Tylnia lampa, wymiania po stłuczce

Witam
Dziś miałem zdarzenie- TIR mi chlasnął w dupę, na szczęście, było to przy małej prędkości i tylko mam wgniotkę na napisie 156 i nad lampą, po za tym ten elementy wgniótł się o jakiś centymetr (tylko to, klapa nienaruszona). Ponieważ mój lakiernik na teraz żniwa to dopiero za 2 tygodnie samochód pójdzie do niego i mam taki problem, bo już zamówiłem lampę, ale jak sprzątałem szkło to zauważyłem że w starej lampie klosz został zgnieciony poprzez odkształcającą się blachę i tu moje pytanie, jak mam teraz założyć nową lampę, bo widzę ze mi zabraknie trochę miejsca???????????

Jak masz klapę do wymiany, to młotek i robisz miejsce. Jak klapa jest do naprwy, to jakas breszka i spróbuj delikatnie podważyć (najlepiej podkładając jakąś szmatkę, żeby nie narobić większysz szkód.

Klapa jest cała, to chodzi o tą pyłówkę lampy na błotniku, za cholerę nie idzie tam nowej wsadzić muszę poczekać aż blacharz się nią zajmie, to za 2 tygodnie

Spróbuj to tylko zakleić jakąś folią, bo jeżdżąc z dziurą po lampie aż się prosi, żeby jakiś nadgorliwiec zabrał Ci dowód

Już zakleiłem, zaraz po zdarzeniu to zakleiłem, bo tam na rogu kierunku blacha poszła i syf by się walił do środka błotnika, wsio zabezpieczone żadem kurz ani woda tam się nie dostanie, policja powinna sie odwalić i tak do 20 jakoś przeżyję, potem to zrobią