-
[166] Wypadanie zapłonu
Witam.
Mam irytujący, przedłużający się w nieskończoność problem. Otóż zdiagnozowałem wypadanie zapłonu, widoczna była iskra przy jednej ze świec. Zostały wymienione wszystkie świece(platynowe NGK). Alfa chodziła normalnie...przez 3 godziny. Potem zaczęło znów strzelać. Została wymieniona cewka na 6 cylindrze ~250 zł. Przejechałem 150 km(w trakcie jazdy absolutnie nic się nie działo) i znowu to samo. Na gazie strzela jak głupia, obroty przy strzałach mocno spadają, spalanie wzrosło, szarpie na jałowym. Na benzynie jest lepiej, rzadziej strzela jednakże nie obywa się. Jak na razie pozostaje mi wymiana kolejnej to cewki, choć jakoś nie widzi mi się wysypanie z portfela 1,5 tyś. na cewki. Może ktoś tak miał i wina była gdzie indziej??
Pozdrawiam
-
Zobacz pierw na którym garze wypada zapłon.
Zamień cewki - i zobacz czy problem nie przeskoczył na drugi cylinder.
A potem się pomyśli ;)
U mnie był problem z jedną cewką, wymiana załatwiła sprawę na zawsze.
-
Ja miałem sytuację, że auto chodziło nierówno, zapłon jakby wypadał na połowie cylindrów, strasznie szarpał do 3500RPM i w ogóle tragedia... spalanie średnie w okolicach 18L/100km (teraz mam 14 :D)
Auto zanim się rozgrzało było jako tako do jazdy... po rozgrzaniu tragedia...
Wina była w źle działającej sondzie lambda...
Podjedz do kogoś kto Ci zmierzy jej parametry i będzie miał pojęcia jakie powinny być...
Nie zawsze jak jest uszkodzona to pokazuje błąd na kompie i desce...
Dodam jeszcze, że u mnie jest jeszcze jedna usterka, przez którą nie mam mocy jaka powinna być więc objawy u Ciebie nie muszą być tak drastyczne...
Bądź dzielny :D Alfy lubią mieć takie kaprysy :D