-
Turbinko baj baj
Padlo w koncu na mnie, moja turbina powiedziala baj baj..
Zglaszam sie do Was z prosba o pomoc w najlepszym rozwiazaniu tego problemu.. Czy ktos moze mi polecic najoptymalniejsze rozwiazania? Kupno nowej/ regenerowanej/ regeneracja mojej?
Jeżeli kupno - to jaka turbina bedzie pasowala do mojego Romka (Alfa GT 1.9 JTDM 16v ) - moze jakies przykladowe aukcje z allegro w rozsadnej cenie?
Jezeli regeneracja - to kogo polecacie na terenie Warszawy lub pod? Ewentulanie wojewodztwo lodzkie.
-
W zależności od zasobności portfela kupno nowej lub regeneracja, nowa do wydatek kilku tyś a regeneracja to ok 750-1300zł zależy od zakładu wykonującego usługę
-
to wszystko zalezy co sie stało z Twoja turbiną, rozleciała sie całkowicie czy ma luz i przepuszcza
napisz cos wiecej na ten temat, kto i na jakiej podstawie stwierdził ze turbo-padaka.
pzd.
-
Zaczelo sie od bledu MSCF i praktycznie calkowitej utraty mocy. Zaczytany blad to p1235 (moge przekrecic - brak sygnalu na czujniku doladowania). Mechanik od wloszczyzny do ktorego zawsze jezdzilem z GT stwierdzil ze cisnienie w dolocie (gumowa rura ktora idzie do egra) jest jak pierdniecie komara i powietrze praktycznie nie jest ladowane. Dla porownania pokazal mi jak w sprawnym silniku przy przegazowaniu ta rura puchnie i praktycznie nie mozna jej utrzymac. Stwierdzil ze musze zostawic auto a oni rozbira turbine i zobacza co sie z nia stalo - pozniej oczywiscie poznam koszta (ach ci spece - pole do popisu jezeli chodzi o naciagniecie:)). Dodam ze lanca ktora wystaje z gruszki przy turbinie przy przegazowaniu nawet nie drgnie. Wydaje mi sie ze cos ja trzyma ale nie wiem czy to mechanika czy elektronika.
Wydawalo mi sie ze troche pochopnie i zaautomatycznie mechanik stwierdzil ze wina lezy po stronie zuzytego turbo dlatego zadzwonilem wczoraj do aso. Chlopak do ktorego jade powiedzial zebym dzisiaj podjechal poniewaz jest jeszcze kilka przyczyn takiego zachowania i wcale to nie musi byc turbina. Niby aso ale po rozmowie wydal mi sie bardzo kumaty i rzetelny wiec zobaczymy.
pzdr.
-
Zanim zaczniesz wydawać kasę na regenerację napisz do kolegi: cinek_
i zapytaj o koszt nowej.
-
Dzieki twardy, widzialem ze juz gdzies komus tez polecales tego uzytkownika.
-
A polecam - do 20V kolega cinek wystawiał na sprzedaż za ok 2900, więc pewnie do 1,9 ok 2000 złociszy trzeba będzie liczyć - co moim zdaniem nie jest dużym wydatkiem jak na turbinę.
Regeneracja... Cóż... albo się uda, albo pojeździsz trochę i padnie.
-
oraz to, że teoretycznie turbospreżarek ze zmienną geometrią łopatek nie da sie idealnie zregenerowac.
-
a kojarzycie czy kolega cinek wystawia faktury?
w sumie niewazne.. juz napisalem do niego
-
witam
najprawdopodobniej masz zatartą kierownice w turbo, sprawdz czy chodzi w tem sposób
otwórz maske, jedna osoba do kabiny przekreca kluczyk druga w tym czasie obserwuje sztange turbo
po przekreceniu kluczyka powinna sie poruszyc o okolo 7-9mm, jesli sie nie rusza zatarta kierownica.
nie trzeba kupowac nowej turbosprezarki, mozna ja wyczyscic, gdzies na forum chodził link do tego jak to zrobic, zobacz w dziale zrób to sam albo oddaj auto do dobrego mechanika który ogarnia temat VGT, jest na pewno w Twojej okolicy
polecam oczywiscie Cinka, ale wiem ze jest zawalony robota i nie wiem czy Ci sie opłaca jechac taki kawał drogi do niego
oto opis http://forum.vw-passat.pl/showthread.php?t=4086
pozdrawiam