-
Wyblakły ekran nawigacji
Witam, jestem nowym posiadaczem 147 z 2006 r i po sprowadzeniu jej z Niemiec okazało się, że ekran nawigacji jest jakby wyblakły, praktycznie nic na nim nie widać, tzn widać lekką czerwień heh, ale... jak spojrzeć pod pewnym kątem to widać wszystko, tylko niestety tak jakby to było wyblakłe. Szukałem odp na forum ale nic nie znalazłem <może jeszcze nie umiem, bo jestem nowy>. Co to może być? Zupełnie się na tym nie znam, więc nie wiem czy to jakiś opornik, coś trzeba przeczyścić czy cała navi jest do wymiany. Dodam, że wszystko działa bez zarzutu, tylko ten ekran... Ktoś ma jakiś pomysł?
-
Wyblakly??
A moze nie swieci Ci podswietlenie ekranu? To raczej nie jest aktywna matryca.
-
Najprawdopodobniej uległa uszkodzeniu tzw lampa, lub służący jej poprawnemu zasilaniu inwerter.
Jeżeli nie jest to sprawa braku połączeń taśm zasilających usunięcie usterki może być dość problematyczne i poza ewentualnym "swapem" ciężko znaleźć budżetowo korzystne rozwiązanie.
-
najlepiej jak bys wrzucił fotkę jak to wygląda
-
Cóż....inwerter to najczęściej płytka pcb + lampy
: http://obrazki.elektroda.net/10_1221467803.jpg
-
dzięki wszystkim za odpowiedzi, ale po kolei, bo pojawiła się hmmm nowa sytuacja heh
bartstep: podświetlenie działa, ekran jest ładny pod kolor zegarów <jest monohromatyczny> mogę go wyłączyć i włączyć przyciskiem 'main' bez problemów.
lucas83: możesz mieć rację, bo on świeci tak jakby chciał, ale nie mógł. Nie wiem jak to wytłumaczyć dokładnie, tak jakby na 20%, może 30%.
Nie mam pojęcia co to inwerter <jak pisałem jestem w tym laikiem>, ale postaram się podjechać samochodem kiedy do mnie wróci do paru elektroników samochodowych i zobaczymy co oni powiedzą.
KlaudioOs: wrzucę fotkę, ale niestety za jakiś czas, bo musiałem moją czarna Księżniczka zwrócić do gościa, który mi ją sprowadził <nie ma jeszcze wszystkich papierów i ubezpieczenie się kończy za 1 godzinę i 40 minut heh> ale co pojeździłem to moje! Najlepszym podsumowaniem całego dwudniowego użytkowania niech będzie to co powiedziała dzisiaj moja anty-samochodowa żona. Cytat: 'szkoooda, że musimy ją oddać'. Jeśli to nie miłość to na pewno zauroczenie heh
A teraz najciekawsze.... dzisiaj rano, podkręciłem kontrast i jasność w górne granice i.... była znaczna poprawa! Nie musiałem wykręcać głowy w prawo i mrużyć oczu, żeby zobaczyć co tam jest napisane. Nie powiem, że się naprawiło, ale było znacznie lepiej. Niestety po południu już norma. Może temperatura ma coś do tego? Sam nie wiem.
aha, jakby ktoś miał podobny problem to na zagranicznym forum znalazłem post o podobnej sytuacji, tylko związanej z jasnością ekranu, że niby na maxa jasny i nic nie widać. Jeden z gości, pisał, że wgrał nowy soft i to pomogło. Pewnie będzie to też moja ostatnia deska ratunku.
Dobra, dostanę samochód z powrotem wrzucę fotkę i podzielę się tym co orzekli moi okoliczni spece od elektroniki samochodowej <jest ich dwóch na krzyż>.
-
Skoro się poprawiło - być może to polaryzator - kolokwialnie mówiąc jedna z "warstw" LDC-ka która przy przemieszczeniu się nie "puszcza światła"
-
moim zdaniem nowe oprogramowanie nic nie zmieni, i jesli nie oddasz tego do jakiegoś servisu elektronicznego, to nie naprawisz tego, zależy jaki koszt naprawy, ale ostatecznie czeka cię albo jazda z tym, albo zakup nowego panelu nawi
-
Też myślę, że soft nic nie da i że niestety Lucas83 może mieć rację. Zobaczymy jak mi zwrócą auto jak sprawa wygląda i cyknę fotkę.
-