-
Brak tablic
Mam do Was pytanie,
otóż w środę odbieram Alfę 159. Samochód był sprowadzany z Holandii. Prawdopodobnie nie ma tablic - nie dopytałem sprzedającego a on sam wyjechał do Holandii po nowe auta. Na samochodzie są kartonowe "tablice" z napisanym numerem (marker) z Holandii. Samochód ma ważny przegląd oraz OC na 30 dni. Teraz pytanie czy mogę tym samochodem jechać do Sandomierza żeby go zarejestrować ? Pytałem znajomego ale nie był pewny - twierdził, że mogę jechać bez problemu. Poniżej link do samochodu.
http://allegro.pl/r-e-z-e-r-w-a-c-j-a-i1802540227.html
-
Jak się psiaki przyczepią to mandacik będzie chyba.
-
Poza tym OC krótkoterminowe powinieneś mieć na siebie (tego co masz nie można przepisać). Co do tablic to powinieneś mieć polskie ale kto na to zważa - sam kiedyś jeździłem na zagranicznych przez 3 m-ce. Na szczęście nie miałem kontroli. Najważniejsze to OC i ważny przegląd.
a to z innego forum
... tablice wywozowe (np niemieckie z czerwonym paskiem czy holenderskie białe) mają określoną ważność i zazwyczaj ubezpieczenie z nimi się pokrywa. Schody zaczynają się w momencie kiedy tablice tracą ważność, bo o ile ubezpieczenie można przedłużyć bądź wykupić już w Polsce, o tyle z tablicami jest to niemożliwe.
A jazda z nieważnymi tablicami to ...laweta,
pomimo że ma się zapłacone akzyzę,ubezpieczenie, tłumaczenie, badania i recycling ...
-
Jeśli Cie zatrzymają na takich tablicach (gdy zobaczą to na pewno) to będzie mandat na 100%
-
auto jest dopuszczone do ruchu jak ma ważne tablice i dowód rejestracyjny. jeżeli nie ma to nie można się takim autem poruszać- laweta. jak zatrzymają to mandat i zakaz dalszej jazdy
-
Ja na twoim miejscu najnormalniej w świecie poszedłbym na policję, lub zapytał jakiś patrol (drogówka) jak to jest, dwa lata temu przejechałem w poprzek Polskę z dwoma kawałkami białej plastikowej boazerii zamiast tablic (włosi podobno nie dają). Oczywiście ubezpieczyłem przed jazdą i tyle. Następnego dnia jak jechałem do celnego, jak to bywa zatrzymała mnie służba celna z policją do spóły (stali na stacji benzynowej polując na Ukraińców), wylazłem do nich....dzień dobry....pan celnik:blink:, bo myślał, że się nie dogada..o fajnie pan po polsku...to ja mu buongiorno....oczywiście śmiech....zabrał papiery, sprawdził numery nadwozia, coś tam pokazał policjantowi, oddał i tyle (a rano zrobiłem badanie techniczne, nawet nie chciał oglądać). Ze trzy dni tak jeździłem i nikt więcej się nie przyczepił.
-
Wszytko jest jak najbardziej legalne. mozna zjezdzac na tych tablicach, byle zeby papiery byly wazne i ubezpieczenie.
-
Według mnie, jak Cię zatrzymają, to będziesz w wielkiej czarnej dupie! Dostaniesz mandat, lawetę i zgłoszenie do UFG.
Jak chcesz ryzykować, to weź tablice z innego auta (optymalnie swojego/rodziny). Kara ta sama, ale ryzyko przyuważenia mniejsze.
Koniecznie kup OC! Nie potrzeba blach do OC. Ja przez 3 miesiące miałem wpisane "XXXXXX".
ps. nie jestem specjalistą ;) Czytam, oglądam, słucham.
-
Na logikę to każda ma jakiś hologram naklejany lub wybitą datę ważności, tak więc muszą być tablice. Jak Cie patrol zobaczy z obydwoma napisanymi markerem tablicami to sądzę że dalej nie zajedziesz nią, ponieważ tablice są obowiązkowe a w przypadku braku ich trzeba zgłosić utratę bądź kradzież tak więc nie wiem co im wtedy przedstawisz.
Gdyby nie trzeba było mieć tablic to wszyscy by na takich markerowanych z Niemiec i innych krajów wracała a nie na wywozowych kupowanych tam na miejscu.
-
Jeśli auto ma wykupione OC na 30 dni to spokojnie możesz jeździć tym autem
Ubezpieczenie wykupowane jest na nr VIN a nie na nr rejestracyjny
Nie słuchaj kolegów, bo jak widać niestety nie znają się akurat na tym
Sprzedaję sprowadzane samochody więc jestem w temacie...
---------- Post added at 18:19 ---------- Previous post was at 18:18 ----------
edit: w piątek sprzedałem taką Alfę (2008r 1.9 JTD 120 KM) za 32 000... była w dziale giełda..