[156] stukanie z przodu

Powoli zbliżam sie do końca wymiany zawieszenia w mojej alfie, a stukanie dalej mam.
Na razie wymieniłem, amorki, przeguby, wahacze góra.
Mam 2 rodzaje stukania, jedno to takie głuche stuki które są praktycznie non stop na każdym kamyczku, nie mogę powiedzieć czy z prawej czy z lewej strony, tak jak by na środku.
drugi rodzaj stukania pojawia sie od czasu do czasu i jest to odgłos walenia młotkiem w metal. Jeżdżę w zimie na 15" a w lecie na 16" ale nie ma to żadnego wpływu na odgłosy.
Rozmawiałem już z mechanikiem (ze Swoszowic) który twierdzi ze to na 99% maglownica. podobno w 156 wytrzymuje ona ok 70tys km i trzeba potem regenerować. Przeglądałem fora o alfach i nigdzie nie spotkałem sie żeby komuś stukała przekładnia kierownicza.
Regeneracja maglownicy to 600 + 200zł wymiana. Przy okazji wymienię gumy stabilizatora.
proszę o opinie na ten temat czy maglownica rzeczywiście może tak dudnić/stukać.

Cytat:

---

Napisał ***mach***

Przy okazji wymienię gumy stabilizatora

---

To jest chyba to

Przekładnia może być jedną z przyczyn takiego stukania . Przerabiałem to w 1.8 TS przy przebiegu ok. 80 tys km. u mnie regeneracja pomogła . Ale często też stukają łączniki stabilizatora.

O elementach gumowych zawieszenia wiem, mam zamiar wymienić całą resztc, czyli łączniki poduszki amorów itp. Natomiast zastanawiam sie czy wymiana maglownicy pomoće. Wg mnie to trochę dziwne, Pan Żyła z serwisu po 50m jazdy powiedział ze stuki, to na pewno maglownica. Dla mnie taka diagnoza, to na odwal się, ale na forum znalazłem same pozytywne opinie na jego temat, więc może ma racje.

Edit 14.04.08:
No i po wymianie. Okazało sie że jednak miał racje. Wymieniłem przekładnie kierowniczą i dodatkowo dolne wachacze. Teraz jest prawie cicho. Prawie, bo odezwaly sie trzeszczące plastiki, wczesniej tak się tłuklo zawieszenie że zagłuszało hałasy z wnętrza. Przy okazji wymiany wachaczy wręcz rewelacyjnie poprawił się komfort jazdy na nierównościach. Wcześniej niunia strasznie się bujała, dobijała i w ogóle czułem sie jakby zawieszenie było z gumy. Aż miałem wywalić spręzyny ze sportpacka na standard.Ale teraz jak nabrała sztywności jest super. Dziwie sie że wachacze moga miec tak kolosalny wpływ na prowadzenie. Bardzo polecam warsztat Żyły. Widać że dokladnie sprawdzili autko, a zaplaciłem niewiele jak na taki zakres prac(robilem jeszcze inne drobiazgi nie zwiazane z zawiasem)