[33] nowe serce

Witam wszystkich

Od dłuższego czasu kombinuje z silnikiem 1,7 16v boxerkiem z wstawieniem kompresora pochodzcego od VW Golf GTi G60 jakies 50 koni wiecej. Obecnie jest zrobione mocowanie oraz naped kompresora, dolot, jak narazie brakuje kasy zeby kupic inne elementy potrzebne do dalszych działan.

równiez tez juz długi czas mysle nad wstawieniem silnika 2,5 z subaru ale nie wiem jak jest z rozmiarami silnika i skrzyni (skrzynia od AR 33 P4 nawet przy serii sie nie wyrabia)

podpowiedzcie mi czy dalej pracowac z kompresorem czy silnik subaru, oraz czy ma ktoś z was informacje jak jest z rozmiarami silnika subaru(szerokosc, długosc i wysokosc )



Komentarz dodany przez: robak#21: 2008-06-01, 20:16
Proszę o podawanie prefixu przed tematem

Lepiej kup sobie subaru, albo przekładaj cały układ napędowy, co do kompresora to juz kiedyś gadaliśmy i raczej daj sobie spokój z doładowaniem większym niz 0.3 bara bo coś nie wytrzyma najprawdopodobniej skrzynia, a i silnik tez delikatny jest.Chyba że chcesz modyfikowac silnik.A inna sprawą jest to że jak niemasz sary na zamontowanie tturbo to powinienes chyba zdac sobie sprawe ile bedzie kosztowac pzekładka silnika z subaru.

subaru jako subaru jest dla mnie kiszkowate, ale silniki maja spoko i naped, a co hajsu na kompresor to jeszcze mi trzeba jakies 3 tysie i gitara, a co do skrzyni to jak ktos umie to wytrzyma wszystko nie jest wcale delikatna taka (ludziom zgrzyta 2 bieg u mnie w obu alfinach jakos nie zgrzyta wiec ja stawiam ze ten zgrzyt jest powodowany przez brak co u niektórych ludzi umiejetnosci)
silnik od subaru ze skrzynia można dorwac za cenę do 2 tysi, wiec tez nie jest to wcale wydatek z kosmosu.

Skoro kompresor już masz to na co ci jeszcze 3 tysie??Jakie doładowanie chcesz dać??Skoro chcesz robić układ za tyle sary to radził bym dobrze dobrać turbinę bo mozesz wywalić kasę w błoto.Co do skrzyni w alfach to wiadomo ze dobra ręka wprawionego kierowcy zapobiegnie zgrzytom , ale fakt jest faktem że wada jest.Warto by było się dowiedzieć tez jak wiskoza to odbierze.Fakt że mozesz dostać silnik z subaru za 2000 zł moze być prawdą ale zakup samego silnika to dopiero początek wydatków.

1. to nie turbo a kompresor
2. 3 tysie a kupić jeszcze różne elementy potrzebne dla bezpieczeństwa silnika, oraz 2 tysie na samo strojenie CPU no i wydajniejsze wtryski paliwa.
3. skrzynia nie jest wadliwa moim zdaniem, a pierwszy własciciel jest jej wada(imolka ma 200 tysi prawie i jakos nie zgrzyta). Kto nie siadzie do moje alfy to nikomu nie zgrzyta a tylko temu ze od poczatku był dobry kierowca.
4. silnik subaru plus elektronika az taki ciemny nie jestem hehehe jestem mechaniorem i mam swój warsztat:) wiec koszt robocizny w pełni odpada:)
5. wiskoza każdy uważa to za element łatwy do uszkodzenia :) wielka pomyłka to jest najmocniejszy element w tym napędzie

wzrost mocy okaże sie na końcu o ile wiecej, silnik napewno szykuje drugi bo obecny jest w zajebistym stanie i szkoda mi go na ewentualne zniszczenie

A jak z ciężarem silnika z subaru? Jak będzie za ciężki to nie będzie dało się tym jeździć. Ja bardziej byłbym chyba za kompresorkiem.

ja uważam że wszelkiego typu modyfikacje akurat tego silniczka przyniosą mu szybką śmierć ... Powiedzmy sobie szczerze że te silniczki nie sa zbyt wytrzymałe lub
są mało wytrzymałe ze względu na dużą moc jaką dysponują... ja zajeździłem dwa takie w tym jeden w idealnym stanie po rozebraniu żadna część nie dawała się do eksploatacji... taki kompresor przyspieszyłby ten proces o jakieś 70 %....

Cytat:

---

Napisał pikero

ja uważam że wszelkiego typu modyfikacje akurat tego silniczka przyniosą mu szybką śmierć ... Powiedzmy sobie szczerze że te silniczki nie sa zbyt wytrzymałe lub
są mało wytrzymałe ze względu na dużą moc jaką dysponują... ja zajeździłem dwa takie w tym jeden w idealnym stanie po rozebraniu żadna część nie dawała się do eksploatacji... taki kompresor przyspieszyłby ten proces o jakieś 70 %....

---

to jest fakt ze silniki te są dość delikatne, łatwo wysadzić im panewki, ale moja modyfikacja nie ma mi służyć do ścigania sie i popisywania, a dawania jeszcze większej frajdy podczas wyprzedzania i przyspieszania przy większych prędkościach.

Skrzynia tez jest dość obciążona poprzez napęd na 4 łapki, wiec jakie kolwiek starty na ostro ja zabija momentalnie.
Na suchej i czystej nawierzchni nie ma możliwości zerwania przyczepności, a co za tym idzie to już każdy powinien wiedzieć, a skrzynia niczym sie nie różni od pozostałych 1,7 poza dodaniem kawałka obudowy z wyjściem na wał

Przyrost mocy planowany zapewne max 30%, silnik już mam drugi na którym to będę robić
skrzynie tez będę planował dorwać druga, wiec jeśli mam połowę potrzebnych rzeczy prawie gratis, to czemu nie spróbować tego wykonać

pewnie... ja osobiście popieram tego typu przeróbki
tylko jeszcze to wszystko trzeba zestroić i zrobić porządek z kompem żeby wszystko było git i działało jak potrzeba :mrgreen:

strzala za bardzo kombinujesz :) ale pomysl moze byc