Alfa Romeo w górach -jak sobie radzi !!!

Witam wszystkich Alfamaniakow.
Mam pytanie do wszystkich .
Jjak sobie radza Wasze Alfiki w gorach . Bylem ostatnio(8.11.r) w Alpach - Szwajcaria, Wlochy , Austria oraz w Naszych Karkonoszach . Moja Alfika 166 spisywala sie wspaniale w terenach gorskich , na stromych szczytach . Jej moc 160 KM dala o sobie (pozytywnie ) znac . Nie zazuje ze jechalem Alfa 166 w Alpy i w Europe . Jedynym mankamentem Alfy 166 to jej dlugosc. W Alpach smigaja same male -krotkie samochodziki . Moja Alfa byla najdluzsza.
Prosze o wypowiedzi jak Wasze Alfy sprawuja sie w gorach .

po krętych i suchuch drogach moją się bardzo miło zapier...nicza i chce się więcej, a skoro mowa o Włoskich czy Austriackich drogach, to chyba pewne, że się fajnie jeździło
ogólnie to raczej wzmianka, o tym, jaką miałeś fajną wycieczkę chwalipięto :P bo ani śniegu, ani opowieści w stylu 'gacie pełne, a ślisko i śnieżnie było' ;)

Ja byłem swoja 155 w polskich górach i powiem, że miny kierowców bezcenne jak ich wyprzedzałem na podjazdach...hehe Generalnie moja Alfetka tak pokochała te kręte drogi, że jak miąłem wracać to po raz pierwszy od kiedy ją mam to nie zapaliła mi za pierwszym razem hehe Pozdrowionka

Witam ponownie . nie chce sie chwalic ze bylem tu czy tam , bo o to nie chodzi . mialem do wyboru jechac Cytryna Berlingo 2.0 lub Alfa R 166 i nie zaluje . AR 166 sprawdzila sie w 100% w gorach , Berlingo nie dalby rady . tak na marginesie wloch ( sycylijczyk) u ktorego mieszkalismy ( w gorach ) mial A.R.Gullettta .Wozil nas po gorach smigajac jeszcze lepiej niz ja , Pozdrawiam Barsolis

W sierpniu byłem prawie dwa tygodnie w Zakopcu i na Słowacji, zjezdziłem dużo terenu i wszystko się sprawowało bardzo dobrze. Oczywiści nie chciało mi się chodzić na pieszo to wszędzie gdzie dawało rade się wjechać tam wjeżdzałem bez problemów. Także nie ma co się wahać:)