-
Przednia lampa- wymiana
Witam koledzy...Szukałem postów odnośnie wymiany przedniej lampy w modelu 147, nie znalazłem nic wiec zwracam się z prośbą o jakąś pomoc przy określeniu sposobu dobrania się do niej...problem tkwi w ułamanym zabezpieczeniu przytrzymującym żarówki pozycyjne, chciałem je przykleić ,ale do tego zabiegu musiałbym chyba zdjąć lampę...za podpowiedź w tej sprawie z góry dziękuję...
-
mówisz o tym plastikowym "motylku" ?
aby to wydostać z lampy to chyba nie trzeba demontować całej
-
-
,,,dzięki Witek za schematy,,,będą na pewno przydane,,,pozdrowienia dla Tarnowskich właścicieli włoszek,,,:)
---------- Post added at 17:14 ---------- Previous post was at 17:12 ----------
Bondziorno Bocian,,,właśnie o ten motylek chodzi....ułamał mi się przy wymianie pozycyjnej żaróweczki i teraz trzeba go jakoś poskładać...
-
Wystarczy odkręcić część lewą lub prawą zderzaka (w zależności od tego którą lampę chcesz wyciągnąć) i lekko odchylić go pociągając do siebie, będziesz miał wtedy dostęp do pozostałych śrub mocujących lampę i łatwo ją zdemontujesz.
-
1 załącznik(i)
no to sposób demontażu lampy już znamy
ale ja się zastanawiam po co ją wyciągać ?
przecież da radę wyciągnąć samą "obudowę " postojówki , poskładać to jakoś ewentualnie kupić na szrocie całą , lub w ASO i założyć z powrotem
masz połamaną część B tak ?
Załącznik 38657
-
Nie musisz raczej ściągać całego zderzaka. Ja też się kiedyś pytałem chłopaków bo chcę malować wnętrze lamp. Wystarczy poluzować zderzak i delikatnie go odciągając "dobrać" się do lamp. Tym bardziej Tobie powinno być łatwiej, bo będziesz wyciągał tylko jeden klosz.
-
...bocian?! twoja pomoc jest niezastąpiona!!!,,,otóż złamaną mam część A, w sumie z opisu wynika, że temat można załatwić bez zdejmowania lampy,,,więc proponujesz wyciągnąć obudowę i sklejać?
---------- Post added at 19:23 ---------- Previous post was at 19:14 ----------
Dzięki za radę Abidibi,,,widzę, że razem będziemy się zabierać do światełek przed zimą...Bocian ma jakąś myśl ,która jeszcze mnie ratuje przed kombinowaniem ze zderzakiem....pozdróweczka
-
skoro masz połamany "motylek" czyli część A
to zupełnie nie widzę potrzeby demontażu lampy
rozumiem że kawałek A został na B i ciężko teraz po prostu przekręcić B i ją wyjąć tak ?
-
....kawałek A odłamał się od B- tak jak mówisz...a część B da sie wyjąć jak sie za wiązke kabli lekko pociągnie, problem jest jedynie z włożeniem jej z powrotem,,,,, ale po sklejeniu dwóch elementów do kupy dopchne ją do końca...dzięki twojemu schematowi wiem jak to jest zbudowane i posklejam to jakoś zostawiając lampę w spokoju niech świeci w pokoju , amen,,,,