Gdzie ten prąd ucieka??

Witam mam dosyć drażniący problem mianowicie jezeli auto stoi około 1,5 tyg nie odpalane, siada aku i nie idzie odpalic auta, aku to centra futura w marcu kupowany , i pytanie czy to alarm tyle pradu ciągnie czy moze gdzies jakies zwarcie ?? nie zauwazylem zeby gdzies cos caly czas sie swiecilo i na koniec jeszcze jedno pytanie ciezko jest sie dobrac do zamka klapy bagaznika i ew. jak to zrobic ? bo nie idzie go otworzyc z kluczyka a bez pradu z przycisku nie da rady chyba ze znacie jakis sposob magiczny ? :)

Tematów opisujących Twój problem jest pełno, użyj szukajki. Mi jak padł aku to pożyczyłem prąd z innego auta podłączyłem jeden przewód do przewodów w tej czarnej skrzyneczce na ścianie grodziowej po lewej stronie auta pod maską a drugi do jakiejś śruby, wtedy miałem prąd i otworzyłem bagażnik. Jak tylko uporasz się z aku bierz się za bagażnik i sprawdź dlaczego nie możesz go otworzyć z klucza, w moim przypadku jedna zapadka w bębenku była tak wyrobiona że blokowała bębenek.

jak już otworzysz autko, to miernik w szereg np z minusem aku
ustawiasz na amperki i po ok 10 min wyciągasz w kabinie bezpieczniki po kolei aż pobór prądu spadnie
znajdziesz winowajcę :)

Nie napisałeś jaki masz ten akumulator, marka to nie jest wyznacznik, podaj pojemność.

Ten sam problem, ten sam temat - " akumulator rozładowuje się w jedną noc "

W zimie warto zamykać auto z kluczyka, tak żeby nie włączać alarmu - jest to nawet w książce serwisowej do alfy napisane - jednak alarm ciągnie trochę prądu... przetestowałem to na własnej skórze - od kiedy zamykam z kluczyka a nie z pilota, to nawet przy -20 stopniach C w zimie dawało radę.

Stosuję jeszcze taką zasadę, że zanim w ogóle zacznę kręcić rozrusznikiem po wejściu do autka, to rozgrzewam elektrolit akumulatora przez przełączenie świateł "w lewo", tak żeby światła postojowe zapaliły się przy nieprzekręconym kluczyku w stacyjce - tak 30 - 60 sekund wystarcza i dopiero kręcę.