Panowie jest taki problem. Mianowicie cos piszczy przy przednim lewym kole najbardziej podczas skręcania w prawą stronę na postoju i podczas wolnej jazdy!! Pisk ten praktycznie zanika w czasie jazdy. Co to może być?? Czy wina może leżeć po stonie hamulców??
moze jakis kamyszek sie wdostał gdzies przy klocku , trudno okreslic, najlepiej to jakbys zdjął koło i by bylo wszystko jasne
na postoju tez ci piszczy jak dobrze zrozumialem a jak nie krecisz kierownica na postoju tez? a moze paski masz luzne?albo jakis napinacz moze lozysko na alternatorze opisz troche bardziej szczegolowo
Piotriix ale to piszczy- trzeszczy od koła przedniego lewego wtedy jak skręcam w prawo najbardziej na postoju i podczas wolnej jazdy natomiast jak jade szybko to praktycznie tego nie słychać czasem też sobie zgrzytnie jak przejade przez jakąś nierówność. Dzwięk ten dochodzi bezpośredno jak by od felgi. Ja tak sobie myśle że to być może jest zapieczony tłoczek hamulcowy bo czasem jak hamulcuje to przy lewym kole jakby nie równo brało i ABS czasem nie działa tak jak powinien, musze rozebrać zacisk wyjąć klocek i oblukać co i jak.... no bo tak to co to by mogło jeszcze być?? Jeśli łożysko to powinno huczeć podczas jazdy..... tak więc mi najbardziej na hamulce pasuje....
P.S rozbierał ktoś już zacisk?? bo dla mnie to pionierska robotka będzie.... :x
to jest bardzo proste sa dwie sruby do odkrecenia i juz zacisk wyjety.jezeli piszczy hamulec to powinno kolo byc gorace u japoncow spotkalem taki patent ze na klocek nakladana byla taka blaszka sprezynka i jak d\grubosc okladziny zmalala do okreslonej wartosci to ta blaszka tarla o tarcze hamulcowa i tak piszczala super sprawa i to bez elektroniki.kiedys jak kupilem militecha do oleju przeczytalem ze cylinderek nie bedzie sie zacieral jak wpusci sie pare kropel pod gumke zabezpieczajaca i sprobowalem bo mialem taki upierdliwy zacisk i poskutkowalo jezdzilem 4 lata i juz wiecej nie mialem znim zadnych problemow. to piszczenie to byc moze swozen zwrotnicy /ten przegub u dolu wachacza laczacy piaste/ a moze lozysko kolumny te nad sprezyna moze to tez byc cos z gumami od stabilizatora jak sie zacieraja to tez piszcza jak by nie patrzec to silikon w sprayu poprosic kogos aby kolysal sam lub krecil kierownica nasluchwac gdzie sie to wydobywa psiknac tam jezeli zniknie to masz przyczyne.uf ale sie nagadalem
zeby u Ciebie był juz zacisk zapieczony to tak prawdopodbne jak 1 do miliona :mrgreen:
zdjąc koło i oblukac co tam sie dzieje :wink:
Dzisiaj wziąłem Alfe na lewar zdiołem koło i...... nic nie piskło nawet na moment nakręciłem się to kierownicą i nic. No więc zamontowałem koło Alfe opuściłem skręcam kołami i cisza!!!! no to jazda próbna- ujechałem z 2 km no i zawracam z powrotem na dom, skręcam kierownicą i znowu zgrzyta........ :evil:
No nic zrobie tak jak Piotriix radzisz... Dzieki :wink:
no i jak tam marcino znalazles ta piszczalke? ciekawy jestem co to ale zaloze sie o piwo ze to sworzen zwrotnicy :mrgreen:
No i udało się Piotriix piszczałka zneutralizowana!!!!! :P
Tak do końca to nie wiem co było tego przyczyną, bo razem ze znajomym a w zasadzie znajomy :lol: rozebrał zacisk (troszke ma większe doświadczenie w tych sprawach) ja asystowłem :wink: wszystko co się dało przeczyścił WD40 ja profilaktycznie wszystkie elementy zawieszenia które mogłby odpowiadać za ten dzwiek wypsikałem sylikonem w spreyu (cała puszka poszła...... :mrgreen: ) no i nareszcie upragniona C I S Z A!!!!!!! :P