Printable View
Nie pamiętam jak to było poprzedniej zimy, ale skoro nie pamiętam to widocznie było ok. Od kilku dni mamy lekki mróz rano i na samochodach jest szron. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że ja mam ten szron na przedniej szybie od środka :mad: Też tak macie, czy mój przypadek jest odosobniony?
Od razu napiszę:
- w samochodzie jest czysto, nie ma błota, piasku więc nie ma gdzie trzymać się wilgoć
- filtr kabinowy wymieniany na przeglądzie niedawno (około 3.000 km temu)
Witam, kolego muszę cię zmartwić ale to jest raczej normalne, ja to także mam, i miałem w wcześniejszym Puncie Gr. Jedyne co to możesz spróbować dokładnie umyć szybę i wytrzeć do sucha. Z tego co wiem to robi się tak przez klimę, szyba jest tłusta i trzeba ją często myć. Dla pocieszenia dodam że w innych markach jest ten sam problem :)
takie rzeczy się zdarzają jak np poprzedniego wieczora jechałeś z czymś mokrym, o po prostu wilgoć się skrystalizowała:)Cytat:
Napisał Bacek
takie rzeczy sporadycznie się mogą przytrafić
:)
poza tym zawsze może być tak, że choć na zgłoszeniu była napisana wymiana filtra, to faktycznie mógł on nie zostać wymieniony tylko został stary...
---------- Post added at 10:38 ---------- Previous post was at 10:37 ----------
jeśli szyba jest tłusta to dopatrywał bym siębardziej problemu z nieszczelną nagrzewnicą...Cytat:
Napisał kristo25
Może się tak zdarzyć, jeśli poprzedniego dnia szyba była wilgotna lub zaparowana (choćby lekko w środku). Przy minusowej temp. jak najbardziej może pojawić się szron
Witam :)
U Siebie w 155 też miąłem podobny problem, ale znalazłem rozwiązanie, może mało "przyjemne", ale skuteczne.
Mianowicie jak kończę już jazdę to włączam zimny nawiew i otwieram okno by wychłodzić wnętrze pojazdu, jak już jest zimno to spokojnie zostawiam samochód na noc. Rano nie ma żadnego szronu w środku auta:)
Daj znać czy pomogło, jeśli spróbujesz...
Pozdrawiam
Ja szyby czyszcze regularnie, ostatnio kilka tygodni temu i nie ma problemu ze szronem. Niedawno MiTo stało pierwszy raz całą noc pod niebem, -5 stopni i wszystko ok. ;)
to chodzi o wilgoć w aucie. Jedziesz sobie ogrzewanie załączysz i wysuszysz tak sobie buty nogawki od spodni i to wszystko jest w powietrzu. Wysiadasz zamykasz przychodzi mróc i cała wilgoć siada na auto a najwięcej na szyby. Sposób o którym kolega wyżej pisze jest całkiem skuteczny. Tez czasem po dłuższej trasie i mocnym nagrzaniu śrdoka ( bo nie lubie prowadzic naubierany jak bałwan tylko najwyżej w sweterku ) to cięzko tak nagle otworzyć szyby i pomykac po mieście z zimnym łokciem ;) Do tego jeszcze woda na dywanikach itp itd
1. Wylewanie wody z dywaników jak jest śnieg.
2. Torebki (duże) z pochłaniaczami wilgoci pod siedzeniami - działa bez pudła.