Moi mili.
Odpalam Bellę w Wigilię, jadę do kwiaciarni wracam do domu, po chwili wracam do Mito, wsiadam celem udania się na wieczerzę i kicha.....Przekręcam kluczy i ku mojemu zdziwieniu auto nie odpala tylko pojawia się kontrolka ASR, Hill Holder i chyba komunikat stearing corectror. Jestem w szoku. ZA chwile znów próbuję przekrecić kluczyk, ale samochód wydaje dziwny odgłos.
Jutro miałam jechać na wymianę oleju i owszem pojadę, ale na lawecie. Niech to szlag.
Aku padło?
To chyba powinna palić się kontrolka aku czy nie? Nie pali się. Teraz to już info na kompie się nie pojawia tylko ikonki m.in. ASR.
Jak aku ma słabe napięcie to ikonki ABS/ASR to norma...
Z tego co słyszałem to wada techniczna, czujnik położenia kierownicy trzeba wymienić kolumnę kierownicy ale to tylko zasłyszana teoria
Hm...najgorsze, że nie mam prostownika...tylko, że to nie dziwne? Przejechałam 300 km. Po dobie 10 km i po chwili już nie odpalił. Hm...jakoś dziwne, żeby to aku, ale kto wie....
---------- Post added at 21:42 ---------- Previous post was at 21:38 ----------
Że niby co? To auto dwóch at nie ma, jakiś dziadowaty egzemplarz mam, aż szlag mnie trafia, że nie macie pojęcia.Cytat:
Napisał 75andrew155
No cóż... Pocieszyć chciałem tylko :P Może choć przez chwile pomyślałaś że to błahostka :)
Przecież wróżką nie jestem, kij wie co go tym razem trafiło...
To nie tylko Twój egzemplarz może być dziadowskiCytat:
Napisał Lutraki
Może inni o tym głośno nie mówią. Przyznam szczerze, że święta zdeczko spaprane.Cytat:
Napisał 75andrew155
A gdzie parkujesz? Garaz czy pod chmurka?
Generalnie jesli auto nie odpala to najpierw trzeba szukac problemu z akumulatorem, a dopiero potem gdzie indziej. Najpierw podladuj, a potem ewentualnie inne opcje.