Jak w temacie. Chciałbym wymienić poduszki amortyzatora przód. Jest gdzieś na forum jakiś "manual" albo coś podobnego bo zastanawiam się czy poradzę sobie z tym sam. No i chciałbym wiedzieć na co mam sie przygotować.
Printable View
Jak w temacie. Chciałbym wymienić poduszki amortyzatora przód. Jest gdzieś na forum jakiś "manual" albo coś podobnego bo zastanawiam się czy poradzę sobie z tym sam. No i chciałbym wiedzieć na co mam sie przygotować.
podnosisz auto
odkręcasz koło
odpinasz i odsuwasz od kolumny wszystkie przewody które są tam przymocowane (ABS, hamulce i czujnik zużycia klocków)
ja odkręciłem też łącznik stabilizatora żeby nie ciągnął mi kolumny do góry (łącznik odkręcasz na podniesionym aucie, a wyciągasz go jak podłożysz sobie coś pod wahacz i opuścisz na tym, bo inaczej możesz gwint sobie uszkodzić wybijając go. inaczej sprawa wygląda jak podniesiesz cały przód, wtedy nie trzeba nic z łącznikami robić
odkręcasz śrubę łączącą widełki z wahaczem dolnym (długa)
odkręcasz śrubę łączącą widełki z amortyzatorem (krótka)
widełki muszą "spaść", albo im pomagasz młotkiem - bez tego nie wyjmiesz kolumny
odkręcasz dwie śruby amora - podnosisz maskę i znajdziesz tam środkową śrubę amorka a przy niej dwie nakrętki 17 lub 18
amor z sprężyną powinien "wypaść"
bierzesz ściągacz i skręcasz nim sprężynę
odkręcasz nakrętkę amorka (tylko gdy ściśniesz sprężynę, bo sobie krzywdę możesz zrobić)
wymieniasz poduszkę
i wszystko to samo tylko od tyłu :D
wszystko proste jak puści Ci śruba trzymająca widełki z amorem i jak ją w ogóle wyjmiesz ;)
ja mam dość przykre doświadczenia z nią i widełki, pocięte przez szlifierkę do wymiany
Napisz kolego co się dzieje że chcesz je wymienić?
Jak zachowuje się samochód?
pewnie coś puka
ja bym zaczął od sprawdzenia gum stabilizatora a to już wyższa szkoła jazdy dla niektórych diagnostów z SKP bo te gumy słabo widać ;)
też mi się zdarzyło wyjąć całą kolumnę żeby sprawdzić i wymienić poduszkę ale ta okazała się w idealnym stanie
No właśnie stuki stukom nie równe hehe. Gumy stabilizatora mam nowiutkie ale nadal coś stuka na dziurach. Na "szarpakach" nic nie wyszło wszystko jest ok... Dodam że słyszę skrzypienie po lewej stronie ( przód i tył ) a stuki po prawej z przodu. Raczej wahacz czy raczej poduszka amortyzatora...? pozdr
może byc wahacz górny... ?
Przepraszam szanownych kolegow że dopiero teraz ale Sylwester, zap....ol w pracy i jakoś tak wyszło że nie miałem na nic czasu.
Chciałem wymienić poduszki bo coś mi delikatnie puka. Wahacze dolne mialem zakładane niedawno, a teraz mechanik bedzie mi wymieniał gumy na drążku stabilizatora, i łączniki stabilizatora więc odrazu poduszki wymieni bo koszt ich jest niewielki. Jeżeli nie ustanie to wtedy zajme się droższymi rzeczami tzn. wahaczami górnymi i to chyba będzie wszystko co można zrobić w temacie pukania w zawieszeniu:P
Zastanawiałem się nad wymianą samemu tych poduszek bo zawsze troche bym zaoszczędził ale nie mam ściągacza do sprężyn i jak bedę robił kilka rzeczy to pewnie taniej policzy.
ale za wymianę poduszek policzy Ci pewnie po 100 zł od sztuki - jak dla mnie to dużo na "niewiadomocopuka"
możliwe że amor puka delikatnie, bo miałem taki przypadek
Eeeeeee tam za to wszystko co napisałem weźmie max 150-200 zł bo to znajomy;)
Mnie a zwłaszcza mojemu szwagrowi zawsze usługi znajomych bokiem wychodziły.