z syntetyku na mineralny ..?
Witam, kupiłem cacko olej był tragiczny nie wiadomo kiedy wymieniany, zalałem jak radzili w "temacie rzeka" syntetyk motul x- clean i zmieniłem filtr po jakimś czasie (około 8 miesięcy) zaczął się drzeć wariator, sprawdziłem poziom na bagnecie i zwariowałem; pusto - okazało się że rurka od bagnetu wyciągnęła się troszkę w górę i bagnet nie wchodził do miski. pomyślałem że wariator siada (a klekotał wyjątkowo jak stary dizel) to może jakoś ma złe smarowanie góry silnika z powodu zawalonego już filtra po roku jazdy na czyszczącym oleju, w zamierzę wymiany filtra poleciłem to ojcu który wymienił mi olej twierdząc że przy 225 tyś nie leje się syntetyku bo czyści silnik i prowadzi do jego nieszczelności... zalał mineralny. mimo że robię mało kilometrów i po roku syntetyk na którym jeździłem był jaśniutki. nie wiem ile go zlał więc nie wiem czy samochód bierze olej ale czy można tak robić ? teraz wariator już się tak nie tłucze (tzn zawory bo to one sie na dobrą sprawę w takich przypadkach tłuką nie wariator:)
Mogę jeździć na tym mineralnym lotosie :( ? jak mineralny ma się w alfie dla wariatora ?? poprzedni motul x-clean wyczyścił silnik więc może ten mineralny nie narobi aż takiego syfu... ?