Jak to jest z tymi kątami?

Dziś byłem ustawić zbieżność i pan diagnosta stwierdził że mam złe kąty. Od czasu kiedy wymieniłem amortyzatory i tuleje na stabilizatorze zdziera mi opony od wewnątrz. Po wymianie amorów była ustawiona zbieżność ale dopiero po 2 tyg, jak zauważyłem że mi zdziera opony. Dodam iż przed wymianą amorów nic nie zdzierało mi opon. 3 dni temu wymieniłem wahacze górne na TRW i łącznik stabilizatora. I teraz chciałem ustawić zbieżność i spr. co zdziera opony.
Dodam że amory mają 3 miesiące są firmy bilstein B4 (nie wymieniałem sprężyn), zawieszenie mam spotr pac, zawieszenie było całe sprawdzone nie ma luzów i nic nie bije. Załącznik 45039Załącznik 45040Załącznik 45042Załącznik 45043Załącznik 45044Załącznik 45045
I jeszcze pytanie czy małe ciśnienie w kołach może być powodem ścinania opon i złego pomiaru?

Niestety - Bilsteiny B4 mają mniejszy skok od serii - trzpień który z nich wychodzi, jest krótszy, więc nawet z seryjną sprężyną, auto stoi niżej. Wiem bo mam takie same.
W takim przypadku negatyw jest nieunikniony, im niżej tym większy negatyw. Musiałbyś znaleźć sposób aby dolne wahacze zbliżyć do siebie co jest niewykonalne (chyba że ktoś ma nierówno pod sufitem to palnik spawarka i jazda... :D ).
Mam dokładnie to samo wymieniałem amory na B4 wraz ze sprężynami a ostatnio wahacze, do tego końcówki drążka. Robiłem bo zawias hałasował i skrzypiał no i walił na dziurach, dziś już jest cicho tylko skrzypienie standardowo jak to w 156 występuje ;)
Auto stoi tak / \ (może nie tak mocno tylko obrazuję ;) ) i oponki też mam zjechane bardziej od wewnętrznej strony. Nic chyba nie poradzimy.

P.S. o ile się nie mylę - jeżeli jest inaczej, niech mnie ktoś poprawi ja tylko jestem informatykiem co lubi pobawić się kluczami po godzinach ;)

Jest tak jak mówisz, negatyw = branie opon po wewnętrznej. Ale jest na to sposób, nie stuprocentowy ale znacząco zmniejsza degradację opon. Potrzebny do tego jest doświadczony diagnosta, który przy robieniu zbieżności ustawi zamiast zbieżności lekką rozbieżność aby odciążyć wewnętrzne strony opon - wykonuje się to "na czuja" i na odpowiedzialność klienta, ale ja zaryzykowałem i chłopaki, a w zasadzie faceci, tak mi to ładnie ustawili, że ani auta nie ściąga ani nie widać dalszego zużycia wewnętrznego opon (przejechałem tak ~20kkm).

Mnie nie ściąga, autko prowadzi się idealnie. Nawet teraz nie skrzypi mi zawias. Tylko tnie opony. Pojeżdżę i zobaczę jak będzie się zużywał bieżnik, a między czasie poszukam dobrego diagnostę. Bo ten u którego byłem radził iść do blacharza.

Pewnie Ci kolego włożyli amortyzatory do końca w zwrotnice. Zrób test, trzeba obudowę wchodzącą do zwrotnicy podnieść w górę o około 1-1.5cm, zmniejszy to negatyw. Generalnie w tym zakresie można regulować kąt nachylenia koła, podejrzewam, że nawet i 2cm możnaby wyjąć.