witam nigdzie nie mogę znalezć jak najlepiej by było rozwiązać usunięcie wałków balansujących przy okazji remontu mojego 2.0 ts wpłyneło by to korzystnie na ciśnienie smarowania lecz negatywnie na kulture pracy.Robił ktoś może taką czynność????
Printable View
witam nigdzie nie mogę znalezć jak najlepiej by było rozwiązać usunięcie wałków balansujących przy okazji remontu mojego 2.0 ts wpłyneło by to korzystnie na ciśnienie smarowania lecz negatywnie na kulture pracy.Robił ktoś może taką czynność????
widziałem odpalony silnik bez paska napędu balansów i na biegu jałowym było to straszne i rzeźnicko nieetyczne
po co chcesz je usunąć? jak ma to poprawić ciśnienie smarowania - chcesz zatkać otwory smarujące?
wywal pasek i pojeździj bez niego, a balansy zostaw jeśli nie zależy Ci na tych kilku kilogramach
Ja w fiatowskim 2.0 8v dohc jeździłem bez balansów po tym jak nowy pasek przy 17tys wkręcił się w rozrząd i narobił bajzlu, że musiałem kupić inny silnik...
Auto jeździło tak jak wcześniej, jedynie na wyższych obrotach(5tys) było nieco głośniej, ale jeśli ktoś nie wiedział to i tak nie poznał.
Wałki zostawiłem, jedynie pasek zdjąłem.
No to zostawienie wałków dużo nie zmienia. Nadal będą możliwe skoki ciśnienia oleju.
tak chciał bym zatkać otwory smarujące wałki powyciągałem zastanawiam się nad taka opcją zeby panewke wybic dotoczyc taką ale bez kanalika smarnego i ją nabić co o tym sądzicie?? nigdzie nie piszą jak to zrobić zeby miało ręce i nogi
musisz zrobić jak to napisałeś, tylko używaj przecinków, to będzie łatwiejsze do przeczytania
W balansach nie chodzi o kulturę pracy, tylko przede wszystkim o wyrównoważenie silnika pod względem sił bezwładności, czyli o obciążenie panewek i układu korbowo-tłokowego. Innymi słowy, to jest wygodne, póki się silnik "nie wiadomo dlaczego" zatrze.
No dobra, a jak to jest w 1.4/1.6/1.8 rozwiązane ?