-
odma
Witam . Mm nie wielki problem z moją AR , mianowicie zasysa (nie wypluwa) mi olej odmą (tą przed przepustnicą) potrafi tak łyknąć sporą ilość , przeczyściłem kanały w pokrywie zaworów wodą i środkiem do czyszczenia gaźników, zaworek zwrotny wygląda że działa próbowałem metodą usta usta :) , choć trzeba sporo pociągnąć powietrza żeby się zamkną a i tak troszkę przepuszcza nie wiem czy tak ma być, na wolnych i wysokich obrotach zasysa powietrze. Gruba odma ta przed przepustnicą na wolnych obrotach zasysa a przy wyższych dmucha z małą ilością dymu. Proszę o pomoc bo na olej nie wyrobie .
-
Moim skromnym zdaniem, to masz zwiększone przedmuchy ze skrzyni korbowej. Zazwyczaj przyczyną są zużyte pierścienie tłokowe, ale może się mylę. Ciekaw jestem jak to wygląda po wyjęciu bagnetu oleju na pracującym silniku...
-
bardzo lekko rytmicznie dmucha , po odkręceniu korka można go spokojnie przyłożyć i nigdzie nie odlatuje a wręcz jest lekko zasysany
-
Ponieważ TS ma specyficzny system odpowietrzenia silnika proponuję poszukać na forum, bo temat był szeroko omawiany i niektórzy koledzy są ekspertami w tym temacie.
-
od trzech dni czytam co tylko uda mi się znaleźć, gdzieś czytałem ze przez nie sprawny zaworek mogą się cuda dziać, chyba jutro się wybiorę do ASO na zakupy , osobiście nie mam innych pomysłów co robić i dla tego pragnę zasięgnąć rady bardziej doświadczonych kolegow
-
System zaworu odmy w charakterze by passu moze powodowac dostawanie sie lewego powietrza do przepustnicy nie mierzonego przez przeplywomierz
-
W moim przypadku silnik odmą był w stanie wyrzucic nawet 4 litry oleju na 1000 km do dolotu po rozebraniu silnika okazało się że 3 tłoki były popękane
-
rano odłączyłem odmę tą przed przepustnicą i puściłem do butelki żeby złapać to co wyleci . Objechałem do pracy jakieś 20km , brak ubytku oleju butelka tylko lekko zabrudzona , teraz wróciłem z dłuższej przejażdżki ok 60km podnoszę maskę tam w butelce ok 100ml dziwnego szaro brązowego szlamu z piachem lub czymś w tym stylu. po południu czyściłem jeszcze tą drugą odmę , była tak zasyfiona że tylko polowe światła miała , zawalona była czymś czarnym jak nagar , do zaworka sie nie dobrałem tylko spryskałem środkiem do czyszczenia gaźników
-
Nie wygląda to optymistycznie i wg. mnie świadczy o znacznym przedmuchach spalin ze skrzyni korbowej. Pewnie cała przepustnica, kolektor ssący i kanały w głowicy są zabrudzone nagarem i olejem.
-
Zna może ktoś dobry warsztat w Krakowie i okolicach, gdzie by dobrze zdiagnozowali usterkę. Zastanawia mnie jedno , dla czego problem nie występuje cały czas, do pracy objechałem bez problemów, nic nie wypluła. Takie cuda zaczęły się dziać po tym jak mi prawie padł reduktor i zalał gazem świece i dwa dni go wietrzyłem zanim odpalił bo przy minus 20 słabo paliwo i gaz z cylindrów odparowywały.