Printable View
Mam problem z alternatorem a właściwie z jego łożyskiem (tak mi sie wydaje) strasznie piszczy najczęściej jak jadę po mieście na 2,3 biegu i po dodaniu gazu przestaje.(chociaż w trasie tez, tylko trzeba sie wsłuchać ;) i mam pytanko czy mogę z tym trochę pojeździć zanim pójdzie do mechanika? czy nie warto ryzykować?
Jesli jestes pewien ze to lozysko na alternatorze to radzilbym Ci zrobic to jak najszybciej.Pozniejsze szkody moga sie odbic na Twojej kieszeni.
Jeśli piszczy to raczej wymieniłbym pasek napędowy
mozesz jezdzic nawet tak dlugo dopuki lozysko sie nie zatrze...a kiedy to sie stanie?trudno powiedziec...koszty po zatartym troche(mocno)wzrosna.Cytat:
Napisał Wielki
albo poprostu go naciagnal :wink:Cytat:
Napisał 75andrew155
Właśnie naciąganie odradzam bo bardzo szybko strzeli pasekCytat:
Napisał Lukasz A.
Najlepiej w takich przypadkach zdjąć pasek i zobaczyć, czy faktycznie łożysko pada, czy też jest to tylko wina nieodpowiedniego naciągu paska.
Jeżeli pada łożysko to radzę jak najszybciej je wymienić bo jeśli się zablokuje to może poważnie uszkodzić alternator.