[156 1.9jtd 8v 105KM] błąd p0235, czujnik ciśnienia doładowania ?

Witam. Przeglądałem szukajke i nie znalazłem identycznego problemu jak u innych. Mianowicie spadek mocy i marchewka po raz pierwszy zapaliła mi się 2 miesiące temu po wyjeździe z myjni i co jakiś czas dawała o sobie znać. Problem powracał podczas silnych deszczów. Ostatnio przez miesiąc po sczytaniu i wykasowaniu błędów ani raz ten problem mi się nie pojawił. Noi oczywiście dziś, wyjeżdżając z myjni na dzień dobry marchewa i znów brak mocy już od drugiego biegu. Z tego co się zorientowałem problem może stanowić wyżej wymieniony czujnik, na googlach znalazłem jak on wygląda ale no nie mogę nigdzie znaleźć gdzie dokładnie on się znajduje. Bardzo prosiłbym o pomoc o wskazaniu na jakimś zdjęciu z Ar156 pod maską gdzie dokładnie on jest, jak go wyjąć i czym oraz w jaki sposób go wyczyścić, bo o ile się nie mylę w tedy problem powinien chyba ustąpić. Czy się mylę ? Nigdzie w temach nie zauważylem żeby zdarzało się to właśnie po myciu lub przy mocnych opadach deszczu. Tu jest link do błędu

http://img689.imageshack.us/img689/1...2012142525.jpg

Proszę o pomoc i wyrozumiałość jeżeli temat był trylion razy wałkowany.

czujnik ciśnienia jest na kolektorze ssącym, jedna śruba i jedna wtyczka, wyjmnij go umyj dokładnie jakimś penetratorem ... kolektor i dolot musisz miec konkretnie w sadzy

ale nie wiem co ma wspólnego mycie samochodu z MAP'em
http://www.ebay.pl/itm/MAP-SENSOR-PR...-/390371929722
tak wygląda i jak mówie jest na kolektorze

Dzięki wielkie. Nie miałem żadnego środka ale wyczyściłem "mechanicznie" czujnik i tą "dziurkę" w kolektorze. Faktycznie i jedna i druga miała tyle sadzy że była wręcz zapchana. Ogólnie do mechaniki mam dwie lewe ręce i trochę się z tym czujnikiem pomęczyłem ale się udało, zaraz się przejadę i zobaczę czy jest jakaś różnica tylko powiedz mi coś więcej na temat tego dolotu. Skoro udało mi się dorwać do czujnika to może i część innych rzeczy dałbym radę ogarnąć sam.

jeśli masz zestaw kluczy i czujesz się na siłach zrób to co ja i zdejmnij zderzak i wyczyśc cały dolot i kolektor, intercooler, nie zapomnij o egr... najlepiej go zaślep.
Ogólnie pół dnia roboty ale efekt będzie odczuwalny bardzo mocno :)

Cytat:

---

Napisał quartzXXI

Witam. Przeglądałem szukajke i nie znalazłem identycznego problemu jak u innych. Mianowicie spadek mocy i marchewka po raz pierwszy zapaliła mi się 2 miesiące temu po wyjeździe z myjni i co jakiś czas dawała o sobie znać. Problem powracał podczas silnych deszczów. Ostatnio przez miesiąc po sczytaniu i wykasowaniu błędów ani raz ten problem mi się nie pojawił. Noi oczywiście dziś, wyjeżdżając z myjni na dzień dobry marchewa i znów brak mocy już od drugiego biegu. Z tego co się zorientowałem problem może stanowić wyżej wymieniony czujnik, na googlach znalazłem jak on wygląda ale no nie mogę nigdzie znaleźć gdzie dokładnie on się znajduje. Bardzo prosiłbym o pomoc o wskazaniu na jakimś zdjęciu z Ar156 pod maską gdzie dokładnie on jest, jak go wyjąć i czym oraz w jaki sposób go wyczyścić, bo o ile się nie mylę w tedy problem powinien chyba ustąpić. Czy się mylę ? Nigdzie w temach nie zauważylem żeby zdarzało się to właśnie po myciu lub przy mocnych opadach deszczu. Tu jest link do błędu

---

Najlepiej gdybyś wrzucił logi z otrzymanego i docelowego ciśnienia doładowania. Z tego co się orientuję to twoja turbina dla twojego silnika ma stałą geometrię łopatek prowadnicy (jeżeli nic przy niej nie było kombinowane) więc problem najprawdopodobniej tkwi w czujniku...

mam darmowego FESa. Jak robi się te logi ? Wyczyściłem ten czujnik, ale niestety kontrolka dalej się pojawia. Syfu nie widać, więc czy faktycznie trzeba tam jeszcze czymś to wypłukać ? Słyszałem coś o jakimś elektrozaworze, że to też może powodować ten problem..

elektrozaworze czego ? egr ? ty nie masz tego w cf2


a tak w ogole co MAP ma wspólnego z myciem samochodu czy deszczem, to ze jest brudny lub uszkodzony tłumaczy błąd czujnika ale woda ? co ma z tym wspólnego.

Moze nie w tym problem tylko w wiązce elektrycznej w jakimś miejscu się woda dostaje, wilgoć, robi zwacie albo przebicie ...

No właśnie to jest najdziwniejsze. Miesiąc czasu problem nie występował, tylko odpaliłem auto po myciu i już na jałowym pojawiło się i po chwili zgasło. I tak co jakiś czas. Podczas 3km od myjni 3 razy nie miałem mocy a potem znów moc odzyskiwałem. Nie wiem co zrobić, do elektryka z tym się zgłosić czy jak ? Czy może dać te logi, tylko podpowiedzcie gdzie tam mam poklikać żeby je wykonać. Kolega też mi podpowiedział, że to może jest zwarcie. Dziwne to. Co mogę jeszcze dodać, zrobić by wykluczyć kilka możliwości ?

napewno jest zwarcie od wilgoci, mojemu koledze, w zasadzie na tym forum opisywał miał mały pożar w samochodzie z tego powodu, zapaliła sie jakas wiazka serwisowa niepodłączona do niczego ukryta w błotniku po stronie kierowcy pod plastikami...

Koniec końców kable sie paliły po wjechaniu w większą kałuze. Stawiam właśnie na to miejsce - dokładnie pod tym plastikiem koło rury dolotowej z prawej strony jak patrzysz się na maske a z lewej jeśli siedzisz za kierownicą, wiazka jest tam ukryta

odkopałem temat: http://www.forum.alfaholicy.org/156/...kowskazow.html

nie chce cie straszyc ale map nie ma nic wspólnego z wodą ani deszczem, ani myjnią. To na 1000% zwarcie elektryczne


moja rada jedz do serwisu BOSCH , nie do aso alfy bo tam ręce rozłozą.

Dymu ani zapachu spalenizny nigdy nie wyczuwałem w Alfie. Wydać pieniądze na serwis można zawsze, chciałbym natomiast się dowiedzieć czy jest jeszcze coś co ewentualnie może mieć jeszcze związek właśnie z tym czujnikiem, pomijając już ten fakt wody. Czyli coś co jeszcze mógłbym sprawdzić sam, chociażby zrzucając te logi, tylko nie wiem jak.

Ale dziękuję za pomoc, jeżeli sprawy nie uda się rozwiązać to w ostateczności wybiorę się do serwisu