Witam. Mam dziwny objaw przy zapalaniu mojej belli. Zazwyczaj pali normalnie ale co któryś raz trzeba dłużej zakręcić żeby zapalił silnik. Czy przyczyna może być zasyfiony filtr paliwa ? co to może być ?
Printable View
Witam. Mam dziwny objaw przy zapalaniu mojej belli. Zazwyczaj pali normalnie ale co któryś raz trzeba dłużej zakręcić żeby zapalił silnik. Czy przyczyna może być zasyfiony filtr paliwa ? co to może być ?
Przycinający lejący wtrysk, zasyfiony filtr paliwa raczej nie gdyż objawy byłyby regularne.Może rozrusznik przycinające się szczotki no ciężko cokolwiek powiedzieć......
Czy na ciepłym silniku nadal to masz?? Jeśli tak ja bym obstawiał bardziej świece. Kiedy je wymieniałeś?? no i tak jak kolega jacek rozrusznik ale raczej jego słychać jak coś się dzieje. Wtrysk sam nie wiem jak by lał albo się przycinał to by raczej kopcił mocno/ nie miał mocy.
I ciężko palił. A jak mocno leje nie jeden tylko dwa to nasza pompa (dla wiadomości bosch CP1) nie jest demonem wydajności i po prostu nie nabije progu ciśnienia (300 bar) które jest niezbędne do odpalenia jednostki napędowej. Przy jednym lejącym wtrysku jest różnie - czasami odpala po paru obrotach, czasami przy ciepłym wcale. Niezbędna jest dalsza diagnostyka, podpięcie pod kompa i analiza odpowiednich logów
Tak panowie, dzieje mi się to także przy ciepłym silniku. Dodam, że rzeczywiście mam coś ze świecami bo wyskakuje mi odpowiedni komunikat, że coś tam z nimi jest nie tak. A co do kopcenia to jak to miało by wyglądać? troszke mi tam dymi jak mocniej wcisne gaz przy rozpędzaniu, to jest normalne ?
"Kopcenie" przy padniętym wtrysku jest także różne - czasem puszcza tylko bąki a czasem gdy wtrysk jest już u progu wrót do wtryskowego raju za samochodem tworzy się zasłona dymna. Dla uściślenia mówiąc o laniu wtrysku mam na myśli lanie z przelewu, które następuje przez dużą wartość korekty paliwa. Właśnie to lanie jest przyczyną nie osiągnięcia na listwie CR progu ciśnienia po jakim ECU otworzy wtryskiwacze i zezwoli na rozruch jednostki. Pozdrawiam
Tak jak mówi sumka najlepiej podepnij pod kompa i zobacz logi.
Mam jednak pytanie jak by mocno lał wtrysk to raczej by nie chciał zapalić bo nie dostawał by ciśnienia czy różnie to bywa??
Właśnie problem w tym że to "lanie" (specjalnie w cudzysłowiu) nie jest stałe i zmienia się w zależności od temperatury silnika, ułożenia się piezoelektryka/elektromagnesu/uszczelnień(samego ich stanu) we wtrysku temperatury zewnętrznej (ma ona wpływ na gęstość paliwa i jego lepkość) i jeszcze paru innych rzeczy także z tym laniem to różnie bywa raz parę razy obróci i zapali a innym razem możesz mieć 5 prób piłowania rozrusznikiem gdzie w żadnej nie nastąpi rozruch. Podłącz pod kompa - zrób logi i z pewnością ci pomożemy. Pozdrawiam