silnik mi się rozsypał-tragedia!!!

witam!!! wczoraj wieczorem moja alfa mnie zawiodła...
puściła mi śmierdzącego bąka w postaci hmury dymu,dziury w misce olejowej,i i pękniętego korbowodu :|?: 8(((
ogólnie rzecz biorąc silnik do wymiany!!!
a tyle serca w nią włożyłem...
stało mi się to kiedy jechałem do polski z holandii,ujechałem około 250 km i nagle szarpneło samochodem i w silniku zaczeło coś stukać...
byłem już na terenie wroga (czytaj niemiec).i zawróciłem...
jechałem z duszą na ramieniu,silnik coraz głośniej hałasował.przejechałem tak ponad 100 km
kiedy wjechałem na teren holandii zaczoł coraz głośniej pracować i nagle jak nie p......nie!!!silnik zgasł,pokazała się chmura dymu a za autem ślad oleju.
i to wszystko. :|?:
dodam że jadąc te 100 km miałem cały czas ciśnienie oleju.
podejrzewam że mógł pęknąć tłok,może korbowód a odgłos był taki jakby się panewka wybiła.
będę wiedział jak rozbiorę silnik...
póki co szukam drugiego silnika,tu w holandii jak i w polsce.może ma ktoś jakieś pomysły?
mało tego kiedy kolega mnie holował złapałem gumę, i to już było apogeum!!!!!!!!!!!!!!!! :>>> :!:
prawie nowa opona do wyrzucenia...
i co wy na to koledzy??? moje morale bardzo podupadło.
pozdrawiam!!! ;//

Cytat:

---

Napisał andro34

ujechałem około 250 km i nagle szarpneło samochodem i w silniku zaczeło coś stukać...

---

Cytat:

---

Napisał andro34

jechałem z duszą na ramieniu,silnik coraz głośniej hałasował.przejechałem tak ponad 100 km

---

i to byl blad... :|
Zaczela pewnie stukac panewka,a Ty jadac te 100km ja dobiles...obylo by sie na wymianie panewek i byc moze szlifie walu, a tak narobiles sobie kosztow sam :(

Jaki miałeś przebieg w tej alfie? Panewki to od zawsze była bolączka fiatów. Z drugiej strony, skąd kolega mógł wiedziec, że to panewka??? Za każdym razem jak mi coś w aucie zaskrzypi, itp. to mam stawac i dzwonic do serwisu? Auto ma jezdzic i byc niezawodne :lol:

Cytat:

---

Napisał majster

Z drugiej strony, skąd kolega mógł wiedziec, że to panewka???

---

Panewki, to taki charakterystyczny dzwiek i nie mozna go pomylic :wink: Ewentualnie z klekotaniem zaworow :wink:

Cytat:

---

Napisał AlfaFAN

Cytat:

---

Napisał majster

Z drugiej strony, skąd kolega mógł wiedziec, że to panewka???

---

Panewki, to taki charakterystyczny dzwiek i nie mozna go pomylic :wink: Ewentualnie z klekotaniem zaworow :wink:

---

Oj nie zawsze :D Zdziwiłbyś się. Przerabiałem to już w różnych autach i nie zawsze.

miałem przebieg 200000 tyś.kupiłem ją jak miała przejechane 189000,kupiłem z pękniętym paskiem rozrządu i tego następstwami.zrobiłem głowicę wymieniłem zawory...
dołu nie ruszałem bo był według mnie w porządku :|?:
jeżdziłem trochę,silnik chodził równo i cicho.w między czasie zmieniłem pierścienie i uszczelniacze zaworów bo brała dużo oleju.to wszystko!
podejrzewam że jest to skutek wcześniejszego spotkania tłoków z zaworami.
coś się mogło nadwyrężyć i teraz się sypneło do reszty :x
co do jazdy,to postawiłem wszystko na jedną kartę bo założyłem że itak nie będę remontował tego silnika,miałem go serdecznie dość
powinienem odrazu wymienić wtedy silnik a nie bawić się w naprawy :>>> 8(((
miałbym teraz spokój i wyszłoby to wszystko o wiele taniej...
ale z kąd mogłem wiedzieć...

Tak się kończą połowiczne naprawy - jak miałeś silnik rozpołowiony to już trzeba było zrobic kapitalny remont tym bardziej przy tym przebiegu. Skąd założenie że jak skrzywione zawory to korby i panewki nic nie ucierpiały? Jazde ze stukającą panewką pozostawie bez komentarza - ciesz się że tylko tak się to skończyło.