[156] ograniczniki w drzwiach

mam taki maly problem...w drzwiach po stronie pasazera poluzowalo sruby ogranicznika drzwi...to samo ma sie z tylu jak zdjelam zaslepke,tylko tam lata jak zywa...zauwazylam to wczoraj...a to wina trzaksania okrutnego przez moja siostre (bedzie chodzic do pracy na nogach jak sie nie nauczy!). powiedzcie mi kochani czy stara srube uda mi sie jeszcze dokrecic bo juz zwazo sobie lata w gwincie czy musze sie zaopatrzyc w nowa lepiej nagwintowana? nie chce zeby mi sie calkiem wysypaly a nieciekawie wygladaja i jeszcze to glosne łup jak sruby zaskakuja...a caly ogranicznik kosztuje ponad stowke...ratunku! :|?:

dokrec sruby i wszystko wróci do normy chyba ze ogranicznik uszkodził gwint na tych srubach,wtedy musisz sruby wymienić.Kiedys kupowałem nowy ogranicznik i kosztował 60 zł na aalegro.W serwisie cos koło 75zł

oki bede kombinowac ale mysle ze sruby troche ucierpialy,musze odkrecic i kuknac...dzieki...za pomoc :mrgreen:

Nie jestem pewien czy bede pomocny, bo mam AR147 alechyba mocowanie ogranicznika bedzie takie samo.
Do zeczy. Jesli Ci stuka to dokrec sroby(w 147 sa to nakretku bo sroby wychodza na zewnatz od srodka), klucz dycha. Musisz to zrobic uwaznie zeby nie ukrecic sroby bo wtedy zaczynaja sie problemy. Wiem bo ukrecilem a sroby sa zgrzewane z mechanizmem ogranicznika wiec zeby je wymienic trzeba wykrecis ogranicznik(najpierw sciagnac tapicerke drzwi). Ja swoj problem rozwiazalem obcinajac glowke sroby szlifierka, wymienilem na nowa i zamatowalem ogranicznik. Niestety, jako ze nowa sroba miala sklonnosci do obracania sie, musialem trzymac ja od srodka.
Mam nadzieje ze pomoglem. W razie pytan pisz> pozdrawiam