Printable View
Co możecie o niej powiedzieć drodzy koledzy.
http://otomoto.pl/alfa-romeo-159-pie...C24524772.html
Książka jest, VIN też sprawdzony w odpowiednim dziale ZAR93900007134946 (nie mogłem wkleić)
Tylko ten jasny środek i moja 6 letnia pociecha, jakoś tego sobie nie mogę wyobrazić...
Pozdrawiam
sam mialem kupic u nich auto ale nie wyszlo i szukalem dalej teraz czekam na przygotowanie autka u tomka z forum i tez martwilem sie ze ma jasny srodek. ale wkoncu sie zdecydowalem i czekam na odbior autka i zobaczymy jak sie sprawdzi jasny srodek i male dziecko hhehehe. jesli chodzi o autka to wyglada na ok. ja z racji braku czasu postanowilem zaufac tomkowi i u niego nabyc auto powodzenia w poszukiwaniu
Kurcze mi to się marzy po liftingu ale to trzeba z 40 kawałków szykować...
Chyba też muszę w tej kwestii zasięgnąć rady u tomka
no po lifcie to chyba tak i co najwazniejsze by bylo w stanie co by nie trzeba w niej zaraz cos robic u tomka w ofercie jest jedna po lifcie tylko ze 120 KM ale cos kolo 39tys
mam jasny środek ale czarną deskę i dzieci 10 i 4 lat. Nic się nie dzieje. Bałem się okropnie podczas zakupu, a teraz nie żałuję.Na brąz deskę bym się nie zdecydował nie podoba mi się
Pierwsza rzecz ktora mi sie rzucila w oczy to tylna wycieraczka, jest w takim polozeniu ze moznaby wnioskowac o przepalonym silniczku (ja tak mialem). Zdjecie zegarow, zrobione jest tuz przy zalaczeniu kluczyka, pytanie czy wszytkie kontrolki zgasna np. kontrolka poduszek...musisz dopytac telefonicznie. Mi osobiscie jasne skory nie podchodza specjalnie, zawsze mialem czern i w 147 i teraz w 159. pzdr
Mi się rzuciło w oczy coś innego.Cytat:
Napisał darojaro
Wpisy z książki:
12.01.2009 - 61 tysięcy km
15.09.2009 - 92 tysiące km
09.03.2010 - 118 tysięcy km
01.10.2010 - 147 tysięcy km
potem mamy jedną wielką czarną dziurę (bo ostatni wpis jest bardziej enigmatyczny, niż ustawa przewiduje) i w czerwcu 2012 (czyli półtora roku później) auto ma 156 tysięcy kilometrów.
Ja wiele zrozumiem, powiedzmy przez pół roku samochód stał i nie mogli go sprzedać, ale skoro wcześniej właściciel z uporem funkcjonariusza komunikacji miejskiej trzaskał po 30 tysięcy kilometrów w 6-7 miesięcy, to czyżby nagle zapomniał, do czego używał samochodu? Przeglądy były wykonywane co 30 tysięcy kilometrów (tak jak przewiduje standardowo ASO Alfy Romeo). Ostatni wpis w książce moim zdaniem powinien mieć przebieg 177-180 tysięcy kilometrów, mamy tam wpisaną datę 3.06.2011 - czyli jak w mordę strzelił 7 miesięcy po przeglądzie przy 147 tysiącach km. Być może ktoś zapomniał wpisać stanu licznika, ale nie ma szans, żeby nagle Niemiec, który jeździł do serwisu co 30 tysięcy kilometrów, pojechał na kolejny przegląd po niespełna 10 tysiącach...
Kolejna teoria spiskowa...
Może napisz wprost że auto ma milion kilometrów albo jest wyklepane z przystanku.
Bo oczywiście tego że między przeglądami auto mogło zmienić właściciela to nie przewidujesz...
Mogło zmienić właściciela - na takiego, który kupił sobie je dla jaj, bo na pewno nie po to, żeby nim jeździć. Rozumiem, że dla Ciebie to zupełnie normalne zjawisko, że auto jeździ po 60 tysięcy rocznie, a potem przez półtora roku robi 9 tysięcy kilometrów. Pewnie właściciel zmienił pracę na taką pod domem... Tak samo normalny jest przegląd auta po niespełna 10 tysiącach kilometrów, bo w Niemczech ludzie lubią sobie wydawać pieniądze na przeglądy. Po czym ten "następny właściciel" doszedł do wniosku, że po wydaniu paruset euro na przegląd i przejechaniu autem 9 tysięcy kilometrów w półtora roku, sprzeda je w cholerę, bo już je zajeździł... w końcu tyle kilometrów natrzaskał. W końcu Niemcy to kretyni i nie potrafią liczyć, co im się opłaca, a co nie. Tylko my, Polacy, jesteśmy "cfaniaki".Cytat:
Napisał cuoreventi
Będziesz się czepiał za każdym razem, kiedy coś napiszę?
Auta na oczy nie widziałeś i jak zwykle Ci się nie podoba.Cytat:
Napisał Tomek_KRK
Co innego jak Ty sprzedajesz. Za każdym razem piszesz - przyjedź, zobacz...
No ale jak zwykle "znawca" jesteś i masz podwójne standardy.
Wracając do auta.
Jeśli darojaro wciąż jesteś zainteresowany tym egzemplarzem i jesteś świadomym kupującym to powinieneś wiedzieć że przebieg to tylko liczba.
Jeśli silnik jest zdrowy, co akurat łatwo wykazać sprawdzając wtyski, turbo i całą resztę, to czemu odrzucać ten samochód za pierwsze 3 cyferki na liczniku?
Mało tego, na miejscu może się także okazać że i silnik zdrowy i nie było żadnego wałka.