2.4 JTD- chyba rozrusznik padł ale czy na pewno ?

Hej. Panowie mam taki problem otóż dziś odpaliłem sobie alfe (156 2.4 jtd 150 KM) pojechałem do miasta zaparkowałem i poszedłem do sklepu. Jak wróciłem chciałem odpalić auto to już nic, zero reakcji tylko cykało z pod maski z okolic rozrusznika oczywiście, trochę dziwna sprawa, że tak raptownie to się zdarzyło i nie dałem rady odpalić ani jak. Los tak chciał, że akurat w aucie miałem laptopa z FES-em i kablem podłączyłem i zero błędów, napięcie na akumulatorze 12,3 V. W końcu odpaliłem auto oczywiście na pych. Przyjechałem do domu zgasiłem i spróbowałem odpalić i bez problemu, czyżby się odwiesił rozrusznik ? Dodam, że zimą nie miałem problemów może trochę rozrusznik ciężkawo kręcił ale odpalał dobrze, za to tamtego lata przydarzyło mi się chyba 3 razy że silnik nie kręcił ale 3-5 razy stacyjką i łapał rozrusznik teraz może 50 razy i nic.

Sprawdź przewody czy się nie obluzowały.

Sprawdź stacyjkę .
A jak z kondycją akumulatora?
Jakie napięcie ładowania ?

Akumulator nowy, ładowanie nie za wielkie ale jest 13,6 V, przewody sprawdzałem na rozruszniku ale są czyste i przykręcone dobrze z resztą auto po odpaleniu na pych kręci teraz normalnie, a więc raczej nie kable ani stacyjka, z resztą żeby stacyjka to raczej rozrusznik by nie cykał.

Trochę masz niskie napięcie ładowania, tak samo jak napięcie na akumulatorze. Sprawdź miernikiem to jeszcze. Jak następnym razem nie będzie chciał odpalić, to popukaj czymś w rozrusznik. Możliwe że stacyjka, w ojca Palio tak było, wymieniali rozrusznik, przewody, a stacyjką zajęli się na końcu sugerując się tym że cykał :) Napisałem Ci o kablach, bo u mnie identyczne objawy dawał obluzowany przewód w skrzynce bezpieczników na plusie. W ogóle jeśli gdzieś jest słaby styk, to prąd nie będzie wystarczająco duży aby rozrusznik zakręcił, po odpaleniu na pych silnik się nagrzał więc już trzeba było mniej siły.

Witam. z tego co napisałeś według mnie nie minie cię regeneracja rozrusznika. Jeśli dzieje się tak sporadycznie i w zimie ciężej ci kręcił, na pewno nie tylko przez mróz to mogą być wyjechane tulejki. czy zdarza się ,że w takiej sytuacji ruszy rozrusznik? Jeśli nie to może być walnięty wirnik. w zależności jak się zatrzyma. gdy stanie na uszkodzonych klatkach szczotkami wtedy lipa. nie unikniesz chyba jego wyjęcia.

Dzięki za pomoc Panowie, co do kabi to wszystko jest dokręcone z resztą żeby były poluzowane to po odpaleniu na pych nadal by nie łączyły, z rana silnik zimny i kręci normalnie. Co do stacyjki to wątpię bo ewidentnie było słychać, że prąd podaje na rozrusznik bo sam rozrusznik cykał z pod maski. Chyba, że jest jeszcze jakiś inny myk. :)

Automat w rozruszniku ma wypalone styki - wymiana i po kłopocie

Ok dzięki za odpowiedź, a orientuje się ktoś może, czy da rade zakupić w hurtowni motoryzacyjnej części do tego rozrusznika ? Chodzi o wszystkie, rzeczy potrzebne do regeneracji.

Tak jak napisał kolega Maciek-156. Jak wyjmiesz rozrusznik to oprócz elektrowłącznika wymień tulejki, szczotki i sprawdź pod kątem przebicia wirnik i stojan. Wszystkie części kupisz bez problemu.