Potrzebna szybko porada/diagnoza - padnięta pompa paliwa?

Hej. Potrzebuje dosyć szybkie porady co do mojej belli. Dzisiaj jeździła jak należy. Przyjechałem do domu, po 4 godz chciałem wyjechać i zdziwko. Alfa kręci, ale nie odpala. Pompa nie podaje paliwa, tego ejstem pewny( po zapłonie z węża który idzie do listwy wtrysków nie leciało paliwo). Przekaźnik od wtrysków i pompy podmieniony - też nie ruszyła. Jak myślicie będzie to wina samej pompy, czy szukać przyczyny też może w wiązkach elektrycznych przy przekaźnikach?

Nie wiem czy to was na coś naprowadzi, ale po przekręceniu zapłony nawet na chwile nie pojawia się kontrolka wtrysków, a z tego co pamięta powinna się zapalić i po chwili zgasnąć.

a przypadkiem nie wcisnąłeś czujnika uderzeniowego(czy jak on tam się nazywa) tego pod fotelem, bo on odcina paliwo

Czujnik na miejsu. Jest taka sprawa. Doszedłem, że przepala się bezpiecznik pod maską 30A od pompki paliwa, wtrysków i cewek. Wymieniłem na nowy, przepalił się po 10 KM. Zrobiłem osobny bezpiecznik dla pompy paliwa, żeby było wiadomo, że jak się spali to wina po stronie pompki leży. Niestety zrobiłem 30km i nic.... ;/

Bardzo proszę o opinie. W środe mam trase 600km i nie chciałbym mieć psikusa...:( POMOCY.

Czyli osobnego od pompy juz nie pali?