Po wymianie filtrów niedziała LPG

Jak w temacie wymieniłem oba filtry gazu i po uruchomieniu silnika od razu przerzuca na PB.
Filtry zamontowane poprawnie. Nic nie urwałem 2 kabelki tam gdzie filtr fazy ciekłej podłączyłem. Zaworu przy butli nie zakręcałem po odpaleniu słychać charakterystyczny dźwięk przy butli jak sie gaz załącza a następnie przerzuca na PB.
Zauważyłem że po ponownym odkręceniu filtra fazy ciekłej nie było charakterystycznego psst... upustu ciśnienia. Zrobiłem ok 40 km na benzynie z myślą że może mapa gazu sie rozjechała ale nic nie pomogło.
Dodam że to instalacja Stag.
Czy po wymianie filtrów trzeba zrobić od nowa adaptacje sterownika przy poprzedniej wymianie nie było tego problemu??

Masz dostęp do programu diagnostycznego?
Sprawdź elektrozawór przy butli.

Właśnie nie mam ani kabla ani programu w poniedziałek pojadę gdzieś na miasto żeby podłączyć. Znając gazmenów bedą wydziwiać że instalacja słaba montaż zły itp ale może ktoś ogarnie.
Elektorozawór czyli??
Zaglądałem tam jest pokrętło jakieś i dwa kabelki czarno brązowe -/+ ale jak pisałem wcześniej nic przy tym nie robiłem.

wychodzi na to że gaz nie dochodzi albo coś źle złożyłeś skoro słychać cyknięcie na butli

Próbowałem we wszystkie strony zakładać filtry tak i jak te 2 kabelki od fazy lotnej które odłączyłem niebiesko brązowy z lewej niebiesko niebieski z prawej

jeden zawór jest na butli drugi przy filterku jak słychać cyknięcie w bagażniku to może ten przy filterku się nie otwiera
jak cyknie na butli to daj plus z aku na ten przy filterku i może wtedy będzie ok

Naprawiono... ale coś jest nie tak z tym elektrozaworem w baku.
Trzpień ten ze sprężynką w środku sie przycinał i został wymieniony na nowy i wraz nie działa a prąd dochodzi bo sprawdzali.
Aktualnie gaz sie włącza tylko że zawór w baku jest cały czas otwarty nie słychać jego załączenia po uruchomieniu auta.
Trochę to dziwne bo przy baku nic nie robiłem a teraz żeby wymienić filtry trzeba zakręcić zawór przy butli bo w przewodach jest ciągle ciśnienie.
Majstry za bardzo nie wiedzieli czemu sie tak dzieje w dodatku zgubili pierwszy oring przy filtrze powiedzieli że nie mają drugiego i trzeba cały elektrozawór kupić albo zakleić sylikonem za robotę wzięli 20zł i puścili z ulatniającym się gazem. Oring zakupiłem sobie sam za 1zł i go wymieniłem.

popsuli to muszą na własny koszt naprawić :) tak na przyszłość :D