Podczas jazdy turbina zassała cały olej i zrobiło się nie miło :mad: czyli zatarł mi się silnik (najprawdopodobniej tylko jeden z tłoków ,bo go zdusiłem na piątce ).W związku z tym mam pytanie:
1) czy silnik od 156 bedzie pasował do 166 czy też są jakieś różnice w mocowaniach ?
2)czy turbina nadaje się po takim wydażeniu do regeneracji?
Z góry dzięki za pomoc
hehe to co opisujesz jest fizycznie niemożliwe
-po pierwsze jakim cudem przez łożysko olejowe turbosprężarki w krótkim czasie przedostało się 5 litrów oleju
-po drugie jeżeli jeżeli przez łożysko olejowe dostało by się za dużo oleju to musiało by się dostać do komory spalania (a z tego co wiemy ciecze się nie spręża tylko gazy w naszym przypadku powietrze) to w najlepszym przypadku zablokowało by silnik a w najgorszym wyskoczyła by ci głowica przez maskę
-po trzecie powiedzmy że jakimś dziwnym sposobem olej zginął z miski olejowej to pompa nie miała by co zasysać co oczywiście powoduje gwałtowny spadek ciśnienia w magistrali olejowej czyli zapaliła by się kontrolka smarowania co wiemy w takim przypadku należy natychmiast zatrzymać samochód i wyłączyć silnik, zatrzeć silnik jest stosunkowo łatwo ale biorąc pod uwagę własności fizyczne oleju a dokładnie jego lepkość to wiemy że w momencie zaniku ciśnienia oleju nie znika on natychmiast z elementów ruchomych silnika co zapewnia smarowanie jeszcze jakąś chwilę, więc żeby zatrzeć silnik trzeba go jeszcze dobrą chwilę popiłować.
1)Co do samego mocowania silnika jest reczej takie samo tylko łapy które mocują silnik się różnią
2)Turbosprężarka nadaje się do regeneracji tylko jej cena może się różnić w zależności od ilości uszkodzonych w niej elementów, jeżeli to tylko łożysko i wirnik to cena regeneracji mniejsza, jeśli uszkodzony został mechanizm zmiany geometrii dolotu spalin to taka naprawa będzie droższa
dzlaczego uważasz że nie możliwe ?
opisany wyżej przypadek to tzw : "choroba szalonych dieseli" albo " rozbieganie silnika "
Wątek już o tym był : http://www.forum.alfaholicy.org/foru...e_silnika.html
i w googlach też już tego trochę jest :) na youtube też jest kilka filmików z pokazu zacierania silnika.
muszę przyznać rację jest takie zjawisko nawet sam to widziałem w saabie 9-5 3.0tid ale w tedy wrzucamy piąty bieg i gasimy silnik w dosyć niemiły sposób gorzej przy automacie jedyne wyjście to nożem przeciąć rurę od intercoolera
no to turbo musiało być w kiepskim stanie.. nie widziałeś wcześniej za sobą kłębów niebieskawego dymu?
kolega może nie widział, ale osoba jadąca za nim na pewno. Zyczliwośc polskich kierowców:(
Przy takim czymś to pewnie poddymiałby na wolnych obrotach ;P wracając turbo pewnie kiszka, lepiej kupić używkę, wyciągnięta z auta, sprawdzisz wtedy luz poprzeczny.
pewnie będzie trzeba kupic używkę ale z tym wiąże sie następne pytanie ,a mianowicie :Cytat:
Napisał kML
- od jakiego silnika turbina będzie pasowała do mojego ?
czytałem że z silnika 136-o konnego nie pasuje
Nie będzie pasować bo jest inaczej sterowana, musisz szukać od 140 konnej wersji. A jak nie znajdziesz to regeneruj w dobrym zakładzie.
Dzięki za info. A jak jest z turbinami od silników np 150 KM lub wyższych?Cytat:
Napisał kML