Alfa jest najlepsza ale co mnie jeszcze czeka.?

Witajcie wszyscy alfaholicy.
Miesiąc temu kupiłem sobie swoją pierwszą wymarzoną Alfe 166 2000r. 2,4 JTD 136KM to naprawdę świetne auto ale… od początku daje mi popalić, najpierw niby mały wyciek oleju, trzeba było wyciągnąć silnik i cały uszczelnić, ledwie zacząłem się cieszyć przyjemnością jazdy tym autem i bach padła turbina a razem z nią napinacz paska klinowego… powiedzcie panowie i panie co mnie jeszcze czeka, to może zacznę to wcześniej wymieniać, ale i tak Alfa jest najlepsza.
Pozdrawiam Konrad.

Po prostu kupiłeś zaniedbany egzemplarz. I nie piszę tu o rozpadających się elementach tylko braku wiedzy w eksploatacji i katowaniu auta. Zniszczona turbina to nic innego jak brak wiedzy jej obsługi. Pewnie jeszcze się trochę posypie po poprzedniku. Nic na to nie poradzisz i nie sposób zgadnąć co jeszcze poprzednik zajechał. Jedyny sposób to cierpliwe finansowanie. Myślę że tak po 30 tys km już powinno wszystko wyjść na prostą. Jednak do tego czasu nie oszczędzaj bo to się odbije. Też tak miałem z poprzednią. Jednak cierpliwe po pewnym czasie ją ogarnąłem i cieszyłem z jazdy. Teraz się cieszy następny właściciel (klubowicz). On już nie narzeka na alfę :)

Dziwne pytanie. Kupiłeś 13-letni samochód klasy wyższej i do tego diesla. Przebieg realny pewnie jest w okolicy 400tys km więc nie spodziewaj się, że będzie jeździła bez inwestycji. A oto kilka rzeczy na które pewnie będziesz robił W ciągu 1-2 najbliższych lat eksploatacji: rozrząd, całe zawieszenie łącznie z amorkami, sprężynami i być może łożyskami, poduszki silnika, alternator, sprzęgło być może z dwumasą, wszystkie przewody hamulcowe, alternator (lubią pękać obudowy jak we wszystkich z grupy Fiata), siłowniki centralnych zamków, nagrzewnicę. To takie główne na które musisz się szykować prawie na pewno. Może być oczywiście coś jeszcze:)

Dokladnie ;/ nie chce zle pisac ale tak sie konczy jak sie kupi zajechana 166;/ wtedy ida pieniadze i nerwy.Niestety takiego samochodu nie kupuje sie po zwyklym czlowieku bo raczej na pewno beda z tego same problemy;/ Pozdrawiam i zycze szybkiego doprowadzenia pieknej to idealnego stanu!

Turbina i wycieki to normalne rzeczy w 13 letnim aucie. Dbaj o to autko a ono Ci sie odwdzięczy. Ja niektóre elementy montuje używane i jest git. Ja też miałem turbo regenerowane, zmieniona pompę oleju na nową, sprężarka klimy nowa, wysprzęglik, termostat, akumulator, pompa wspomagania-zmieniłem bo miałem taki kaprys:D, napinacz na uzywany zamieniłem i smiga, zawieszka to wiadomo,nowe opony, pompa paliwa w zbiorniku kompletna+ wszystkei przewody ze zbiornika do silnika ktore idą z paliwem- wszystko nowe z fabryki za ponad 2k:/, i wiele wiele innych dupereli przez ponad 2 lata. I zawsze sie cos znajdzie. Taki urok starego samochodu.
Ale tragedii nie ma. Wymieniaj oleje co 10 tyś i będzi edobrze. 166 ma dusze. Po zakupie musisz te 3 tysiące mieć na takie wazniejsze naprawy.
KAżdy z kolegów coś innego robił ale pewne rzeczy sie powtarzają:
poduszki silnika
dwumasa sprzeglo
i ogólnie osprzęt pada po tylu latach już. Same silniki sa swietne.

Po wymianie tego wszystkiego dopiero zaczyna się przygoda z alfa. Wiesz najpierw trzeba ją poznać od środka, gorzej jak z babą:cool:

dzięki serdeczne za podpowiedzi właśnie wróciłem z warsztatu znajomego, lobię sam trochę pogrzebać przy aucie, i już parę rzeczy z waszej listy jest ogarnięte:) kompletny rozrząd, całe zawieszenie przód i tył, sprzęgło, wyprzęgnik,olej, wszystkie filtry, nowa turbina, nowe opony. mam nadzieje że teraz się nią trochę pociesze:) Pozdrówka:)

Cytat:

---

Napisał Numberuno

Dziwne pytanie. Kupiłeś 13-letni samochód klasy wyższej i do tego diesla. Przebieg realny pewnie jest w okolicy 400tys km więc nie spodziewaj się, że będzie jeździła bez inwestycji. A oto kilka rzeczy na które pewnie będziesz robił W ciągu 1-2 najbliższych lat eksploatacji: rozrząd, całe zawieszenie łącznie z amorkami, sprężynami i być może łożyskami, poduszki silnika, alternator, sprzęgło być może z dwumasą, wszystkie przewody hamulcowe, alternator (lubią pękać obudowy jak we wszystkich z grupy Fiata), siłowniki centralnych zamków, nagrzewnicę. To takie główne na które musisz się szykować prawie na pewno. Może być oczywiście coś jeszcze:)

---

Twoje doświadczenia to pikus w porównaniu z tym sie borykam ja- ale wierzę że ud mi sie doprowadzić to auto do stanu może nie pierwotnego ale do tekiego ze nie bede sie nia bał pojechac gdziekolwiek i ze juz wróce na lawecie. Ucze sie cierpliwości i pokory, a nie jest to łatwe

Hej pozdrawiam moja 166 po zakupie:
gaz
alumy
regulator napięcia
rozrząd
palniki xenon
klima+skraplacz
akumulator
świece
przewody hamulcowe
filtry+ olej
emblematy przód i tył
i to wsio razem ponad 7000pln
A po zimie pewno conieco w zawiasie wyskoczy.
Pozdrawiam.:)