Pooste pytania o drobne szczegóły (wspomaganie; skrzynia biegów)

Witajcie, powoli przymierzam się do kupna samochodu, na razie ochłonąłem ze spełnienia mojego dawnego marzenia, czyli posiadania 156 i coraz poważniej zastanawiam się nad jej młodszą siostrą.

Mam w związku z tym 2 proste szybkie pytania, zanim zacznę szukać modeli mnie interesujących.

1. Czy sam układ kierowniczy jest precyzyjny, i czy wspomaganie jest ograniczone do minimum? Pytam się o to bo ostatnio jeździłem samochodem, którego się w ogóle nie czuło się na zakrętach.
2. Oraz, czy skok dźwigni zmiany biegów jest, krótki, czy może zawiera się w średnich lub dłuższych? Dodam, że najbardziej interesuje mnie jtd, a to może mieć kosmetyczne znaczenie w tym wypadku.

Dzięki, wiem, że są to pytania błahe, które można wyczuć na jeździe testowej, ale póki co mam grono kilku samochodów i spośród nich chyba będę szukał(oczywiście alfa na czele ;)

Cytat:

---

Napisał termi

1. Czy sam układ kierowniczy jest precyzyjny, i czy wspomaganie jest ograniczone do minimum? Pytam się o to bo ostatnio jeździłem samochodem, którego się w ogóle nie czuło się na zakrętach.

---

Nie bardzo rozumiem co to znaczy nie czuć na zakrętach. Sprecyzuj.
Precyzyjność zależy od opon. I uważam że brak jej np w oponie 225 samochód nerwowo reaguje na drobne ruchy, ściąga na mocniejszych nierównościach, a hamowanie w koleinach po tirach to kurczowe trzymanie kierownicy. Poezja na takich oponach to nie jest zwłaszcza w mieście.
Co mogę powiedzieć o gałce zmiany biegów to w dieslu wypada raczej średnio.
Dlatego prosiłem o sprecyzowanie o co dokładnie chodzi, bo odczucie tez zależy od zawieszenie i innych parametrów.

Ja tam rozumiem.
@termi - wspomaganie przy manewrach w mieście (parkingi itd) jest duże. Bardzo lekko sie kręci. To też jest uzaleznione od romiaru kół. Natomiast w trasie przy dużych prędkościach układ kierowniczy delikatnie się "utwardza". Nie jest nerwowe, układ kierowniczy jest bardzo precyzyjny jak na tą klasę, nie wymaga ciągłego korygowania toru jazdy. Dla mnie dodatkowym plusem jest przełożenie kinematyczne. Tzn. Nie trzeba dużo kręcić. Minusem jest za to IMO duży promień skrętu. Jest o tym mowa w którejś recenzji 147 na yt.
Co do drugiego pytania rozumiem, że chodzi Ci o skok dźwigni nie zakres obrotów? Jeśli tak to na przykładzie 1.6 TS, skok jest duży. Trzeba wykonać dość duży ruch ręką aby wbić bieg. Dla mnie krótkie przełożenia mają Fordy, VW, Kia Cee'd. W alfie skok podobny jest do tego w autach francuskich.
SĄ TO TYLKO MOJE SUBIEKTYWNE ODCZUCIA W ODNIESIENIU DO KILKU/NASTU AUT JAKIMI UDAŁO MI SIĘ JEŹDZIĆ.

Cytat:

---

Jeśli tak to na przykładzie 1.6 TS, skok jest duży.

---

Dzięki za odpowiedź, o to mi chodziło. Na pewno będzie lepiej niż w matizie, ale wychodzi na to, że jest gorzej niż w fabi, w której relatywnie mały skok podoba mi się.

Cytat:

---

I uważam że brak jej np w oponie 225

---

A jak się sprawdza standardowy rozmiar 185? Nie chodzi mi o full sport, bo to nie takie auto, ale pewność na naszych krętych drogach.

Układ kierowniczy w Alfie 147 jest według mnie bardzo dobry. Nie ma znanego z np. Citroena luzu w pozycji zero(Kierownica chodzi tak lekko, że nie wiadomo gdzie są koła. Kolega jadąc pierwszy raz C4 nie wiedział, że środek kierownicy zostaje w miejscu. Spostrzegł się dopiero po długiej prostej na zakręcie. Niewiele zabrakło i skończyłoby się tragicznie).W Alfie wystarczy lekki skręt kierownicą i wchodzi w zakręt. W innych autach, którymi jeździłem trzeba było przekładać ręce na kierownicy na tym samym zakręcie. Mam 1.6 TS i skok lewarka jest dla mnie średni-nie za długi nie za krótki. Na pewno nie działa jak dżojstik w niektórych autach. Co do pewności na krętych drogach to podam przykład: w tym samym zakręcie jadąc Puntem I bałem się jechać więcej niż 90km/h natomiast Alfą boje się więcej niż 140km/h na oponach 195/60r15;)