Z serii pogromcy mitów - sonda lambda, czy na pewno tylko oryginał?

Witam

A więc miałem błędy na kompie odnośnie sondy, praca poza zakresem itp, po wykasowaniu powracały po jednym dniu, po analizie wykresu okazało się że sonda wychodzi poza zakres, praktycznie na sam doł poza skalę FESa.

Nie zastanawiając się długo, wziąłem się za poszukiwania sondy, oryginał od 350zł wzwyż (bosch), pomyślałem sobie że "troche" za drogo więc zacząłem szukać zamienników po kilku minutach szukania na allegro trafiłem na coś ciekawego http://allegro.pl/sonda-lambda-alfa-...757209169.html , konstrukcja jak oryginał boscha (bez tych dziurek jak w tanich zamiennikach), wtyczka oryginalna (nie trzeba nic przerabiać), smar grafitowy na gwincie (fabrycznie), zaślepka na sonde, 2 lata gwarancji, zapewnienie jakości oryginału, pomyślałem że spróbuje, a jak nie bedzie działać to oddam na gwarancji.

dzisiaj sonda już zamontowana w autku, pierwsze odczucia jakby żwawiej wkręca się na obroty i lepiej reaguje na gaz, i jakby kilka km przybyło, była już mała przejażdżka dla testu, wykasowanie starych błędów, sprawdzenie jak zachowuje się sonda Załącznik 77241 i co się okazuje? sonda działa i to bez zarzutu, testowania ciąg dalszy, na razie przejechane ok 20km, błędy nie powróciły, samochód pięknie przyśpiesza, cena sondy 99zł.

Jeszcze pokaż parametry
Lambda regulation row 1
Multiplication factor row 1 Current
Addiction factor row 1

Bo to, że lambda ma ładną sinusoide to niestety nie wszystko.
Zrób screeny wykresów i wrzuć w ten temat a potem trzeba spokojnie poczekać az BUBU321 sie wypowie


Ja dzisiaj też wymieniałem sondę na jakąś z VW BOSCHA ale nr nie znany. Mierząc omomierzem grzałka miała opór 9 omów więc poprawny.

Moge podpiąć się pod Twój temat i wrzucić swoje screeny z Alfadiaga??

- tylko dla naszej analizy potrzebne sa logi z pracy sondy, nie zrzuty.
- na zrzutach to zawsze ładnie wyglada, ale temat ciekawy.
- logi masz w katalogu domowym FES-a (MES-a), pliki *.CSV
- ten plik to zrób RAR-em, WinZIP-em bo forum nie wpuści tego pliku jako załącznika.
- jeszcze wykonaj logi tekstowe, czyli kluczyk w pozycję MAR, podłączamy się FES-em, potem klawisz A, chwilę czekamy, klawisz N.
- w katalogu domowym oprogramowania masz plik *.TXT, to właśnie log tekstowy.
- on pokazuje wszystkie odczytane parametry w jednym ciągu pomiarowym.

Też chętnie podepnę się pod temat i zapytam:jaką role i czy można się opierać na integratorze sondy podczas diagnostyki,

Poszukajcie moich postów o numerach sond lambda i różnicach. Można kupić lambdy bosch z rynku usa z innymi numerami, ale występujące jako "zamiennik" czytaj taka sama sonda tyle że bez kabla i wtyczki. Cena 130-150zł i działa jak powinno.

Cytat:

---

Napisał dcfan

...czytaj taka sama sonda tyle że bez kabla i wtyczki. Cena 130-150zł ....

---

I co kabel i wtyczki dolutujesz?

Ja kupilem wszystkie 3 uniwersalne NGK. Polutowalem wtyczki do kabelkow - do dzisj nie ma zadnych problemow.

Cytat:

---

Napisał Maciek-156

I co kabel i wtyczki dolutujesz?

---

A co, to zabronione? Dokładnie, obcinasz stary kabel jakies 10cm od sondy i lutujesz, termokurczki i gotowe, całosć wsadzasz w oryginalną osłonę żaroodporną. Już prawie rok tak śmigam, jeździ też wiele aut które robiłem i nie ma problemów. Różnica w oporze przez lutowanie jest w granicach błędu pomiarowego.

Jeśli ktos twierdzi że po zlutowaniu sonda działa prawidłowo to gratuluję dobrego samopoczucia... Przewodów od sondy lambda się NIE LUTUJE! Nie chodzi tu o oporność. Sonda mierzy zawartość tlenu w spalinach, ale musi do czegoś tę wartość odnieść. Tą wartością referencyjną jest powietrze atmosferyczne, które sonda mierzy sobie poprzez przewód stykający się z tlenem zawartym w atmosferze, a lut skutecznie to utrudnia tworząc dodatkowe ogniwo i zafałszowuje wyniki. Podobnie cięcie i skracanie drutu pomiarowego (jego długość i średnica dają powierzchnię stykajaca się z tlenem atmosferycznym) Zatem jak już to tulejki zaciskowe plus termokurczki, kostki, wtyczki, wsuwki,, ale nie lutowanie - to i tak nie rozwiąże problemu długości. Generalnie lutowanie kabla od sondy kończy sie zawsze zafałszowaniem sygnału

Cytat:

---

Napisał Maciek-156

Jeśli ktos twierdzi że po zlutowaniu sonda działa prawidłowo to gratuluję dobrego samopoczucia... Przewodów od sondy lambda się NIE LUTUJE! Nie chodzi tu o oporność. Sonda mierzy zawartość tlenu w spalinach, ale musi do czegoś tę wartość odnieść. Tą wartością referencyjną jest powietrze atmosferyczne, które sonda mierzy sobie poprzez przewód stykający się z tlenem zawartym w atmosferze, a lut skutecznie to utrudnia tworząc dodatkowe ogniwo i zafałszowuje wyniki. Podobnie cięcie i skracanie drutu pomiarowego (jego długość i średnica dają powierzchnię stykajaca się z tlenem atmosferycznym) Zatem jak już to tulejki zaciskowe plus termokurczki, kostki, wtyczki, wsuwki,, ale nie lutowanie - to i tak nie rozwiąże problemu długości. Generalnie lutowanie kabla od sondy kończy sie zawsze zafałszowaniem sygnału

---

Uła stary ale Cie poniosło - poczytaj o zasadzie działania lamby i nie twórz kolejnych mitów. Lambda nie porównuje niczego tylko wytwarza napięcie zależne od ilość tlenu w spalinach.(sama zasada działania łatwa o odnalezienia w googlach) Nie wiem kto takie rzeczy wymyśla.<załamka>
Jesli już jest jakis powód dlaczego kabli od lambdy sie nie lutuje to taki że najzwyczajniej w swiecie jest łatwiej je skrecic i zacisnać. Sa wykonane z drutu stalowego pokrytego niklem (cynkiem??) i niezwykle trudno się je lutuje wiec łatwiej zacisnać.
Edit: A i temperatury przy wydechu nie sprzyjają i taki lut mógłby najzwyczajniej w świecie spłynąć