Zabezpieczenie antykorozyjne, podwozia, co i jak

Z grubsza niby się mówi każdy wie co i jak.. ale chciałbym to w najbliższych kilku dniach zrobić i wolę się upewnić co i jak..

Wymyśliłem sobie taki plan i fajnie jakby ktoś mi potwierdził czy to dobre rozwiązanie..

Z tego co wiem żadnej korozji nie mam, jakieś fabryczne zabezpieczenie na aucie jest i nie wygląda tragicznie..

Na początku zdemontuje wszystko co się da z podwozia, tylne sanki, przednie sanki, wydech , osłony wydechu, bak.. bo robota będzie odbywać się na podnośniku..

Sanki, wahacze, osłony zamierzam malować proszkowo.. jakieś drobne elementy mocujące też.. Więc zostaje gołe podwozie..

Więc na początek rozpuszczalnik i wyczyścić całość, odtłuścić i tu pytanie czy to co jest na aucie mam szlifierką z papierem ściernym zeskrobać z auta ? przynajmniej jakąś wierzchniu część ? czy poprostu po odtłuszczeniu nałożyć jakiś środek antykorozyjny (jaki?) i na to bitumiczny środek, baranek czy coś ? (też jaki)

Czy cały ten plan ma sens ?

Cytat:

---

Napisał wheelerwasp02

Więc na początek rozpuszczalnik i wyczyścić całość, odtłuścić i tu pytanie czy to co jest na aucie mam szlifierką z papierem ściernym zeskrobać z auta ? przynajmniej jakąś wierzchniu część ? czy poprostu po odtłuszczeniu nałożyć jakiś środek antykorozyjny (jaki?) i na to bitumiczny środek, baranek czy coś ? (też jaki)

Czy cały ten plan ma sens ?

---

jeżeli chodzi ci o rdze to do gołej blachy ja zedrzyj a później kwasówka,podkład oraz baranek(baranek szybko pęka) czy co tam wolisz , a natomiast jeżeli chodzi ci o oryginalną konserwacje to nie ma sensu jej zdzierać , po prostu odtłuść i nakładaj preparat , tam gdzie widać gołą blachę to walnij podkładem , przynajmniej ja tak robię konserwacje . a co do tego twojego planu konserwacji to jest ok .

Fabrycznej konserwacji nie zdzieraj, chyba, że jest uszkodzona lub pod spodem masz ogniska korozji. Tam gdzie goła blacha czy korozja to podkład i na to np. Bitex. Nawet nie musisz odtłuszczać rozpuszczalnikami, możesz normalnie umyć to wodą z ludwikiem szorując szczotką z twardszym włosiem. Zaślepki z progów wyjmij i napryskaj przez wężyk preparatu antykorozyjnego w sprayu, tak samo do drzwi czy w inne miejsca.... czyli tam gdzie spływa lub osadza się na dłuzej woda.

A opłaca się Tobie to malowanie proszkowe, nie jest to przerost formy? Wydasz kase, narobisz się a tak na prawdę da to pozorne efekty.

Jakto pozorne efekty? wypiaskowana blacha więc czysta, pomalowana lakierem odpornym mega w porównaniu do zwykłego lakieru.. Przy okazji tania i szybka metoda bez brudzenia się.. a i część elementów pomaluje pod kolor do mojej czerwonej miski olejowej i czerwonych mcpersonów i mocowań amortyzatorów.. ;D

Proszek robi swoje..sprawdziłem to już ;)

Ciekawi mnie jak temperatura w misce olejowej po pomalowaniu...

A co masz na myśli konkretnie ? co zmienia lakier proszkowy do temperatury miski ?