Kilka pytań odnośnie drążka stabilizatora

Mam kilka pytań odnośnie przedniego drążka stabilizatora:
-Pierwsze najważniejsze. Czy warto zakładać do drążka gumy poliuretanowe? Myślę że nie mają większego wpływu na jego pracę a trawałość zupełnie inna niż guma ale poczekam na opinie ludzi który już PU założyli. Jechałem Fordem który miał cały przód na poliuretanach i był tak sztywny jak wy całe zawieszenie było skręcone metal w metal.
-Dwa. Jak to jest z rozmiarami tych gum? Wiem że są różne średnice stabilizatora ale coś gdzieś widziałem że np. jak stabilizator 23 to guma 22.
-Po trzecie czy da się bez opuszczania sanek z kanału odkręcić i rozwiercić obejmy, wyjąć gumy i założyć nowe?
-Po czwarte. Co z tymi ogranicznikami przesuwania się stabilizatora. Mnie wydaje się że pełnią dość istotną rolę ale różne są na forach opinie. Podobno żeby zdjąć stare gumy trzeba jest rozwalić a nowych się nie dostanie.

Jak mi się coś przypomni to dopisze.

1. Moim zdaniem warto, mam żółte PU czyli te twardsze, PU ma wpływ na pracę bo z powodu wyższej twardości nie pozwala na ugięcie, a guma nawet nowa jednak się delikatnie odkształca.. więc na PU zyskujemy sztywność..
2. Nie wiem co masz na myśli przez 23 to guma 22.. ale przede wszystkim zmierz w miejscu montażu swój stabilizator suwmiarką, bo może on być wygnieciony i okaże się że średnica się różni od fabrycznej, a wtedy o ile jest dostępna taka to musisz taką dobrać.. albo dać stabilizator do napawania, lub kupić drugi używany.. Ja dla ułatwienia kupiłem drugi, pomalowałem zmierzyłem suwmiarką co do mm.. taką tuleje zamówiłem i wszystko pasował ciasno i idealnie..
3. Są na to jakieś cuda wianki podobno ale moim zdaniem to niepotrzebne kombinowanie, więc u mnie sanki były zrzucane tym bardziej że te rozwiercenie obejm też chwilę zajmuje chyba że masz jakieś kozackie wiertła :P
4. Jakie ograniczniki? nic nie musiałem rozwalać żeby zdjąć stare.. więc nie bardzo wiem o jakich ogranicznikach mówisz.. rozwierciłem obejmy, zdjąłem, założyłem nowe tuleje, skręciłem tak samo jak było tylko na nowych śrubach..

Moje wyglądały tak:
http://www.forum.alfaholicy.org/imag...2012/12/62.jpg
Kupiłem używki obie za w sumie 60zł
Wypiaskowałem, pomalowałem proszkowo, drążek na czerwono, obejma żółto.. oczywiście przed malowaniem rozwierciłem.. do tego żółte PU i od razu po zdjęciu sanek, odkręciłem stary stabilizator i wrzuciłem nowy i po robocie..

Sanki opuszczone i nowy stabilizator na miejscu, stary widać jeszcze czarny obok sanek
http://www.forum.alfaholicy.org/imag...2012/12/63.jpg

EDIT:
AD.4
Jeżeli poprzez ograniczniki masz na myśli te wypustki w drążku obok tulei, takie okrągłe to absolutnie się tego nie rusza.. stare tuleje poprostu rozcinasz i wyrzucasz na śmietnik, a nowe tuleje PU są fabrycznie przecięte tak żeby założyć je od razu tam gdzie mają być, a jeśli się trafią nie przecięte to poprostu zapomnieli, bierzesz nóż i przecinasz zgodnie z kierunkiem otworu na drążek..

Dokładnie o te "wypustki" mi chodzi. Na forum alfaclubu w tym temacie: http://www.alfaclub.pl/forum/viewtop...er=asc&start=0 większość fachowców twierdzi że można je wywalić i stabilizator ma sobie chodzić trochę w lewo i prawo więc trochę zwątpiłem... :P

Bez jaj.. normalnie po rozwierceniu obejm wycinasz gume.. a drążka nie ruszasz.. nowe gumy powinny być przecięte przez producenta więc zakładasz też na luzie..

Także non problem.. i ogółem polecam..

Skrzypi?:)

Musi skrzypieć :) to jest własnie minus poli... ale jak sanki zdjęte to ja bym tylko poliuretan tez wkładał bo spokój ze stukaniem na dłuzszy okres,a zawsze można wleźć pod auto i popryskac jakimś silikonem w sprayu i piski na chwile ustają.

To skoro sanki zdjęte to pokusiłbym się o jakąś kalamitkę lub coś w tym stylu:)

Kalamitke? w czym? przecież to otwarta konstrukcja.. jakby była zamknięta to by smar nie uciekał..

Ale co do skrzypienia.. u mnie jedyny element auta który skrzypi.. to fabrycznie nowe poduszki amortyzatorów.. Jedyny gumowy element który rzeczywiście pracuje.. PU nigdzie u mnie nie wydaje dźwięków, nasmarowane przy montażu było naprawdę porządnie.. a wewnętrz Pu są takie rowki do trzymania smaru i w moim przypadku to działa..

sam na wiosne zmierzę się z wymianą gum.

wg mnie warte zastosowania są 2 sposoby:

pierwszy z innego forum http://www.squadracorse.pl/viewtopic...0863ad23fff90e jest dobry pod tym względem, że sanki się jedynie opuszcza.

drugi, możliwe, że szybszy - sanek nie opuszczasz, ale po odkręceniu drążków, luzujesz śruby obejmy, czymś ostrym rozcinasz rant gumy i później w nią uderzając, starasz się, żeby wyślizgnęła się z obejmy. Obeję odkręcasz i wyjmujesz - nie potrzeba rozwiercać - dopiero później się ją rozdziela, jak się już ma ją w ręku

Cytat:

---

Napisał wheelerwasp02

Kalamitke? w czym? przecież to otwarta konstrukcja.. jakby była zamknięta to by smar nie uciekał..

---

Przewiercić na szczycie obejmę i w tym samym miejscu PU przewiercić na wylot. Wg mnie to byłoby dobre. Ale skoro dobrze się nasmaruje i nie skrzypi to nie ma co kombinować:)