Printable View
Tak jak w temacie. Jechalem sobie i nagle silnik zaczal nie rowno pracowac. Sciaglem oslone silnika i zobaczylem spalony przewod zaplonowy. Po odkreceniu cewki i przewodu zaplonowego zauwazylem ze jedna ze swiec jest oparta o scianke. Przewod zaplonowy byl stopiony i cewka po czesci tez. Swiece montowal mi mechanik - moge sie domagac reklamacji? Naprawi to na swoj koszt?
Co sadzicie o tej sytuacji?
Dziekuje za odpowiedzi.
Ale odkręciła sie czy pękła ?? masz może fotki tej świecy ?
Jak masz pargon to możesz domagać się reklamacji, a jak nie to... możesz go pocałować, wiesz gdzie ;)
zle wkrecona z silnikiem pewnie nie wiele sie stalo ale cewka i przewodzik do wymiany
nie wykluczone ze wkercal krzywo i zerwal gwint i wtedy robi sie kuku ale cewke powinien CI wyminiec za free
Sebek2442 nie jestem w stanie Ci powiedziec czy pekla czy odkrecila sie poniewaz stalo sie to poznym wieczorem. Nie mialem przy sobie narzedzi. Po Odlaczeniu cewki i przewodu zaplonowego potrafilem tylko stwierdzic ze swieca ta jest oparta o scianke. Nie mialem przy sobie kombinerek, czy czegos podobnego by jej wyciagnac. Po takim zdarzeniu moglo sie cos powaznego stac z silnikiem? Co moze stac sie po samowykreceniu sie swiecy, a co po jej peknieciu ?
LukaSS nie posiadam paragonu i nigdy tez paragonu od nie go nie dostalem za jakiekolwiek naprawy. Dzwonilem wczoraj do niego i stwierdzil ze podejmnie sie tego - wyraznie mu powiedzialem i dosyc glosno (pod wplywem zdenerwowania) ze ja za to nie bede ponosil kosztow tylko on.
szajbus0 fajnie by bylo jakby to byl tylko ten przewod zaplonowy i cewka uszkodzona, bo jak cos powazniejszego stalo sie w silniku, to naprawy sie nie podejmnie i wyskoczy mi z tym rachunkiem jak wspomnial LukaSS. Zobaczymy co jutro powie jak to zobaczy - ja osobiscie zlapalem sie za glowe i pomyslalem jak to mozliwe zeby mechanik o 15 letnim starzu mogl zle wkrecic swiece lub ja slabo dokrecic. To w ogole nie mialo miec miejsca. Swiece i kable zaplonowe sa firmy NGK.
Mechanik mógł kupić podróbki ngk których teraz jest pełno w sprzedaży,
sam się nadziałem i miałem problem gdy przy delikatnym wkręcaniu małej świecy gwint uległ zerwaniu.
Przestrzegam przed tanimi świecami.
Na dodatek wkręcał na czuja a nie kluczem dynamometrycznym i najzwyczajniej świecę ukręcił - jej górna połówka tak się poniewiera w gnieździe. Ściąganie głowicy w celu wykręcenia raczej pewne no i rozrząd przy okazji
czasmi udaje się wykręcić resztę świecy bez ściągania głowicy oby okazało się ze pękineta a nie po zrywane gwinty