-
Co tak buczy?
Walczę już z tym od jakiegoś czasu. W przedziale 3200-4000 obrotów coś wpada w rezonans. Pierwotnie myślałem, że to katalizator i wymieniłem. Trochę auto odzyskało sił (a i spalanie spadło wyraźnie), ale efektu brak. Wymieniłem tez końcowy tłumik i znowu jest ciszej, ale buczenie w tym zakresie pozostało.
Podejrzewałem już nawet panewki (choć to akurat dziwne), ale po zdjęciu miski nie znalazłem śladów ich zużycia.
Efekt jest taki, że przy jeździe ok 110-140 km/h auto jest głośne jak cholera. Co ciekawe, jadąc jako pasażer słyszę to mniej a najmniej kiedy się nachylę nad deską.
Podejrzewam, ze po prostu jakiś element wpada w rezonans i jego wyciszenie jakąś matą rozwiąże problem, ale macie pomysł gdzie szukać tego "elementu"?
-
zależy jaki to odgłos, to buczenie. Może łożysko w kole? na postoju też buczy?
-
Osłona kolektora wydechowego nie wpada Ci przypadkiem w rezonans?
-
To z pewnością nie ma żadnego związku z kołami itp. Na luzie auto jedzie cichutko.
Osłona to dobry trop. Odkręcę jutro i zobaczę jaki będzie efekt.
-
U mnie kiedyś "klekotała" ta osłona aluminiowa ale nad układem wydechowym pod spodem auta, wystarczyło podkładkę większą zastosować i dociągnąć.
-
Tylko, że to nie klekot. To dosyć niskie i dokuczliwe buczenie.