-
Pilnie potrzebuję pomocy
Witam. Wybrałem się dziś na lotnisko w Balicach z Dębicy i pod koniec drogi Bella odmówiła posłuszeństwa :(
Jechałem na 5tym biegu, około 2500 obr i nagle przez sekundę dosłownie przestała ciągnąć. Po chwili jechała dalej tak samo ale Zaraz okazało się, że nie ma czwórki i piątki_ zero ciągu na tych biegach. Ostatnie 25 km dojechalem na trójce po czym na zjeździe na lotnisko mi zaslaniaj! Najpierw nie chciała odpalić ale po kilku minutach udało się. Była to gdzieś 4ta próba. Dojechalem na parkingu._do trójki biegi wchodziły normalnie, wyżej bałem się próbować. Żadna kontrolka się nie zapalila. WTF?! Teraz jestem 140 km od domu i nie wiem co robić :-(
Edyta:
Kaprys belli na szczęście przeszedł i udało się wrócić bez przygód :)
Teraz trzeba poszukać przyczyny...
-
-
chaotyczna wypowiedź
masz automata, że biegów 'nie było'?
też bym wstępnie obstawiał przepływomierz jak aniucha napisała
-
-
A tak na prawdę to gdzie jest ten samochód i czy problemy z nim zostały rozwiązane?
-
Samochód jeździ i udaje, że wszystko z nim w porządku ;) Po podpięciu pod kompa pokazało P0335 - czyli chyba czujnik położenia wału. Skrzynia ręczna, 5 biegów. A "brak biegów" wyglądał tak, że na czwórce i piątce auto w ogóle nie reagowało na gaz. Tak sobie myślę, że czujnik wywalił błąd i komputer przeszedł w jakiś tryb awaryjny albo coś... A resztę trasy przejechałem na trójce, ok 2500 obrotów i ciągnęła zupełnie normalnie.
-
to daj znać jak już ją zrobisz... :)
-
Czyli z Twojego postu wynika że powróciłeś cało do domu.
- - - Updated - - -
Czyli tak naprawdę szczeście w nieszczęściu.
-
Witam ponownie.
Alfa napsuła mi jeszcze trochę krwi, więc zakupiłem i wymieniłem w końcu czujnik położenia wału. Wygląda na to, że wiedza z forum po raz kolejny się przydała, bo od wymiany zero problemów :)