Printable View
Witam,
Odkąd przyszły roztopy nie mogę odpalić auta.
Przekręcam stacyjkę i zapalają się wszystkie kontrolki oprócz grzania świec. Rozrusznik kręci, ale nie odpala. Komputer też nie chce się połączyć, a kilka dni temu coś sprawdzałem i łączył się bez problemu.
Pomyślałem, że może zawilgocony jest komputer, bo na dywanikach był śnieg i auto jest mocno zawilgocone. Chciałbym go wykręcić i osuszyć, ale nie moge go zlokalizować?
Model jak w temacie 136km 10v.
Pozdrawiam
To na pewno nie jest wina wilgotnego komputera tylko gdzieś Ci coś nie łączy. Sterownik masz nad nogami pasażera. Proponuję abyś przeczyścił wszystkie styki w wiązce do sterownika. No i profilaktycznie wyczyść wszystkie przekaźniki i bezpieczniki w puszcze przy akumulatorze.
I jedna uwaga, model 2.4jtd 136km to jest 10 zaworowy silnik.
No tak 10V. Zmęczony już byłem.
Dostałem się do sterownika i suchutko. Wyczyściłem wszystkie styki od przekażników i bezpieczników głównych i nic. Moje przypuszczenie pada na wiązkę, która wchodzi od strony pasażera z komory silnika do sterownika w kabinie. Wiązka przechodzi góra koło kielicha i zebrała się tam mała kałuża wody i leży w niej wiązką.
Chyba, że ma ktoś inny pomysł?
Moze byc tak jak piszesz,ja np mam ukryte odciecie zapłonu i grzanie swiec włacza sie dopiero po odoblokowaniu tego,nie masz u siebie nic takiego??moze przed odstawieniem auta wjechałes w jakas wode??
Teraz kojarzę, że w listopadzie miałem podobny problem. Podjechałem do sklepu, wracam po zakupach i świece się nie grzeją. Wtedy otwarłem maskę i pomacałem trochę kable i takie tam i zadziałało. I sprawa wygląda tak, że moja ostatnia wycieczka była po dziurawej drodze gruntowej z topniejącym śniegiem, a trochę się śpieszyłem.
Albo dostał się śnieg, albo coś nie łączy ;/
Na razie auta nie potrzebuje, niech postoi i odparuje, aczkolwiek wszelkie rady mile widziane :)
Pozdrawiam
proponuje dobrze sprawdzić przekaźniki przy akumulatorze a konkretnie kabelki do nich dochodzące tam często sie lubi coś wydarzyć
- - - Updated - - -
wilgoć nie powinna mieć nic do rzeczy mimo że to włoskie auto to nie tylko do tropików gdzie zawsze ciepło i sucho
Dzisiaj troche podziubalem z kumplem. I po sprawdzeniu miernikiem okazuje się, że do głównego sterownika (komputera) nie dochodzi prąd.
I takie pytanie,czy gdzieś jeszcze znajdują się bezpieczniki oprócz skrzynki nad nogami kierowcy i przy akumulatorze?
Okazało się że, zasilanie do sterownika jest OK.
Czy ktoś może mi powiedzieć, gdzie znajdę bezpiecznik opisany na rysunku jako B39?
Bezpiecznik opisany jest jako:
B39 - Diesel pre-heating fuse
Załącznik 85027
Zaznaczyłem kółkiem, ponieważ są 2.
a jak z świecami, grzeją ci w ogóle? Ja bym sprawdził przekażnik od świec oraz samo napiecie na świecach.
wiec:
po pierwsze swiece, jesli wszystko OK, to paliwo- sprawdz czy dochodzi. jesli wykluczysz najprostsze powody, mozesz bawic sie w elektronike.
-Nie zapala się kontrolka grzania świec,
-nie grzeją świece,
-nie mogę odpalić (nawet jak kręcę dość długo, więc przypuszczam, że pompa też nie działa tym bardziej, że historia się już kiedyś wydarzyła i też nie mogłem odpalić, a auto było rozgrzane, więc powinno zaskoczyć bez grzania świec. Chyba, że komputer odłącza pompę, gdy wykryje awarie w obwodzie grzania świec, ale to nie tłumaczy braku połączenia z ECU),
i nie mogę połączyć sie z ECU przez OBD (i to jest najdziwniejsze).
W dzień kiedy przestało działać grzanie świec poszedłem jeszcze raz sprawdzić kolo 22:00 i o dziwo zadziałał, więc od razu podłączyłem się komputerem i wywaliło błąd P0xxx (ECU otrzymał bardzo niski sygnał z czujnika modułu grzania świec), ale ten błąd wywalało mi odkąd posiadam Alfe i do tego migała kontrolka grzania świec chwile po odpaleniu (prawdopodobnie któraś świeca)
Wsiadam następnego dnia i klaps - ten sam problem i już tak zostało.