[147 FL JTDm] Różnica w położeniu kół.

Witam, dziś podczas usuwania śniegu z wnęk kół odnotowałem następującą rzecz:
- patrząc na lewe koło z boku jest bardziej przesunięte w tył, w sensie że przerwy między karoserią a kołem nie są takie same, z prawym kołem takie zjawisko nie występuje.

Pytanie co tam może być nie tak, czy to kwestia geometrii czy jakichś pokrzywionych elementów. Auto miało na pewno kiedyś jakąś szkodę właśnie z lewej strony - malowany błotnik, urwane lusterko i wymieniony reflektor. Nie wiem dokładnie co się stało bo miało to miejsce jeszcze w Austrii.

Dodam też, że auto minimalnie ściąga w lewo gdy puszczę kierownicę, i dla utrzymania jazdy prosto musi być przekrzywiona lekko w lewo.

Help
.Załącznik 86816
Załącznik 86817
(sory za kołpaki, ja ich nie kupowałem :D )

metrówka i zmierzyć odległość od przedniego do tylnego koła po obydwóch stronach, dokładnie

Tak jak kolega maciek pisze, opony z obu stron masz takie same??

Wysłane z mojego HTC One S

na geometrii auto było?

Auto sie msci za kołpaki.

tak jak kolega pisze auto sie mści za kołpaki :) zmierz odległość między kołami bo może po wypadku jakiś handlarz na szybko robił auto i może blacha gdzieś jest przestawiona i bliżej koła podchodzi.

Wykonaj badanie geometrii i wszystkiego sie dowiesz:)

Badanie, badaniem ale tu widać bez badania że to lewe koło jest przesuniętę w stronę tyłu samochodu.. także trzeba tam zajrzeć najpierw czy coś nie pogięte jak nie widać od razu to wtedy badania geometrii..

Napewno prawidłowe to nie jest..

Cytat:

---

Napisał wheelerwasp02

Badanie, badaniem ale tu widać bez badania że to lewe koło jest przesuniętę w stronę tyłu samochodu.. także trzeba tam zajrzeć najpierw czy coś nie pogięte jak nie widać od razu to wtedy badania geometrii..

Napewno prawidłowe to nie jest..

---

No pewnie:)

witam,
Kiedyś miałem podobną sytuację w corsie C 06r, co prawda nie aż tak widoczną ale podczas geometrii kół po wymianie zawieszenia wyszło że jedno koło jest cofniete o 0,5 cm przy czym gosc odrazu sie zapytał czy auto miało jakąś przygodę, bo odchylenie jest na tyle duże że wygląda mu to na jakąś historie. Wiedziałem że coś tam było robione ale wydawało mi się to nie możliwe żeby aż tak i w efekcie koncowym okazało sie za dwa tygodnie, że tuleja wachacza własnie z tej strony była rozwalona.

Za to w omedze miałem taki problem że ustawiłem zbieżność, wyjechałem z warsztatu i na pierwszej prostej po 200m mnie sciągało. Mechanicy tłumaczyli że to mogą ciągnąć trochę krzywo zużyte opony, podczepili jeszcze raz urządzenia i wyszło że pomylona jest zbiezność aż o 1,5 stopnia co było nie możliwe. Wyjechałem tylko przed drzwi warsztatu, wjechałem spowrotem i znowu zbieżność była rozwalonona, w koncu okazało się że śruba od kołyski była wyżłobiona i kołyska się ruszała.

Na twoim miejscu sprawdziłbym zawieszenie, drogi mamy takie że wszystko jest możliwe.
Auto czasem nie zaczeło sciągać po wjechaniu w jakąś dziurę, czy ten problem występuje od kąd go masz.
Ewentualnie zacząłbym mierzyć odstępy między wachaczami itd.

Jeżeli problem ze sciąganiem występuje od niedawna to bardzo możliwe że coś masz pokrzywione w zawieszeniu.