-
Poznań Motor Show 2013
-
Byłem w sobotę wczesnym popołudniem. Jednym słowem - kiepścizna... Równie dobrze można było przejść się po salonach samochodowych. Poza może Ferrari i Rollsem były same zwykłe samochody, które można spotkać codziennie na ulicach. Oczywiście były też zabytki. Właściwie najbardziej liczyłem na to, że będzie Alfa 4C, ale nigdzie jej nie widziałem.
No i milion ludzi chodzących jak lemingi szczególnie nie pomagał w cieszeniu się z oglądania aut;)
-
-
-
Muszę się kiedyś wybrać na takie targi