Drążek skrętny przód - we wszystkich modelach?

Hej. Odnawiając ostatnio przednie zawieszenie zacząłem się zastanawiać czy u mnie przypadkiem czegoś nie brakuje, otóż drążka skrętnego, czy też stabilizującego. Spisywałem z EPERa numery jakiś części do zawiechy z przodu i nagle zobaczyłem, że jest jeszcze ta grupa części:
http://imageshack.us/a/img694/8084/drekeper.th.jpg
Używając EPERa wyszukuje auto po nr vin, żeby nie było wątpliwości. Drążka stabilizującego u mnie z przodu nie ma, to jest pewne. Zacząłem sprawdzać w książce dla serwisów, akurat obejmuje moja wersję i tam przy przednim zawieszeniu nie ma nic o takim drążku. Tak naprawdę, to nie wiedziałem jak on dokładnie powinien być zamocowany. Znalazłem jakiś model zawieszenia z Alfasud, bardzo podobne:
http://imageshack.us/a/img822/4250/tech02.th.jpg
To już wiem jak to mniej więcej tam siedzi.
Wiece jak to jest? Czy wszystkie wersje to miały, czy nie? Żeby się zaraz nie okazało, że jeżdżę bez drążka stabilizującego :blink:

nie wszystkie to mialy, mysle ze byly montowane tylko w 1.7,
tak byl mocowany tak jak masz na tym zdjeciu
drazek mam jak bys chcial ale nie wiem czy mam mocowanie

Cytat:

---

Napisał Mado

Hej. Odnawiając ostatnio przednie zawieszenie zacząłem się zastanawiać czy u mnie przypadkiem czegoś nie brakuje, otóż drążka skrętnego, czy też stabilizującego. Spisywałem z EPERa numery jakiś części do zawiechy z przodu i nagle zobaczyłem, że jest jeszcze ta grupa części:
http://www.forum.alfaholicy.org/
Używając EPERa wyszukuje auto po nr vin, żeby nie było wątpliwości. Drążka stabilizującego u mnie z przodu nie ma, to jest pewne. Zacząłem sprawdzać w książce dla serwisów, akurat obejmuje moja wersję i tam przy przednim zawieszeniu nie ma nic o takim drążku. Tak naprawdę, to nie wiedziałem jak on dokładnie powinien być zamocowany. Znalazłem jakiś model zawieszenia z Alfasud, bardzo podobne:
http://www.forum.alfaholicy.org/
To już wiem jak to mniej więcej tam siedzi.
Wiece jak to jest? Czy wszystkie wersje to miały, czy nie? Żeby się zaraz nie okazało, że jeżdżę bez drążka stabilizującego :blink:

---

Jeździsz. :D
Pytanie ile tak naprawdę ten drążek daje. Ja go mam, a i tak przechyły są dramatyczne. A np. Angole wywalali stabilizator, by nie odciążał zanadto wewnętrznego koła na wyjściach z ciasnych z zakrętów.

Jeśli byłyby montowane tylko w 1.7 to raczej EPER by mi tego nie wypluł, chyba że jest taki błąd. Ale w kolumnie "zastosowanie" jest podane M1 M2 M3, a M2 oznacza moją wersję silnikową. Czyli niezłe jaja, ktoś pewnie to skrzywił i wywalił... Bo innego wytłumaczenia nie widze. W takim wypadku muszę kupić cały zestaw, zamontować i porównać różnicę, jak auto będzie zachowywało się na drodze. Jeśli auto z nim się jeszcze mocniej wychyla i odciąża wewnętrzne koło, to jest niezły motyw, który teoretycznie i w takim razie praktycznie jest poteirdzony. Ale w codziennej eksploatacji jego brak pogarsza pracę zawieszenia, nie pomagając resorować nierówności. Ciekawe jeszcze czy wpłynie to na czułość układu kierowniczego, bo obecnie obrót około 15 stopni w prawo, czy lewo powoduje minimalne zakręcanie auta. Ale to może być również wina amortyzatorów. Przy takich małych ruchach kierownicą mam wrażenie jakby auto najpierw się przechylało i dopiero później skręcało :)
Kolego zagiel - poszedł PW odnośnie drążka.

Jeszcze zastanawia mnie to, że w workshopie nie ma nic o tym drążku, na żadnej ilustracji w dziale front suspension, co mnie trochę dziwi, a dotyczy on różnych modeli, od gaźnikowych po IE, kombi, 4x4.
Jak zacząłem szukać tych części po allegro to jakiś dramat... nie ma tego, ciekawe jakie ceny mocowań w sklepie. Ostatnio myślę nad kupnem drugiej 33 bez papierów na dawcę... Wyjdzie dużo taniej niż kupować co chwilę jakieś graty. Ostatnio wisiała na allegro za 500 zł z Zielonej Góry.

Cytat:

---

Napisał Mado

Jeśli byłyby montowane tylko w 1.7 to raczej EPER by mi tego nie wypluł, chyba że jest taki błąd. Ale w kolumnie "zastosowanie" jest podane M1 M2 M3, a M2 oznacza moją wersję silnikową. Czyli niezłe jaja, ktoś pewnie to skrzywił i wywalił... Bo innego wytłumaczenia nie widze. W takim wypadku muszę kupić cały zestaw, zamontować i porównać różnicę, jak auto będzie zachowywało się na drodze. Jeśli auto z nim się jeszcze mocniej wychyla i odciąża wewnętrzne koło, to jest niezły motyw, który teoretycznie i w takim razie praktycznie jest poteirdzony. Ale w codziennej eksploatacji jego brak pogarsza pracę zawieszenia, nie pomagając resorować nierówności. Ciekawe jeszcze czy wpłynie to na czułość układu kierowniczego, bo obecnie obrót około 15 stopni w prawo, czy lewo powoduje minimalne zakręcanie auta. Ale to może być również wina amortyzatorów. Przy takich małych ruchach kierownicą mam wrażenie jakby auto najpierw się przechylało i dopiero później skręcało :)

---

Zamontowanie stabilizatora nie spowoduje, że auto się mocniej przechyla - chodziło o to, że drążek, starając się ograniczyć przechyły, "zapiera się" o wahacz wewnętrznego koła i może go "unosić". Nie chcę się tutaj wypowiadać jako autorytet, ale po zeszłorocznych imprezach, zaczęło mnie to właśnie zastanawiać - często nawet na III biegu, zamiast przyspieszać, mieliłem wewnętrznym kołem w najbardziej krytycznym momencie, czyli na wyjściu z zakrętu. Subiektywnie wydawało mi się, że jest to bardzo nasilone zjawisko. Fajnie by było, jakbyś mógł porównać, np. sprawdzić czasy bez stabilizatora na jakimś krętym torze, a potem za parę dni sprawdzić po montażu. Co do szybkich skrętów lewo-prawo, to stabilizator powinien pomóc, choć tak jak piszesz - decydują o tym głównie amorki. Na CACup w Ułężu miałem końcówkę amorków, znaczy po imprezie przestały w ogóle amortyzować. Była tam taka krótka szykana przejeżdżana na IIIb. i za pierwszym razem, mimo że nie jechałem na granicy przyczepności, nie zmieściłem się i strąciłem pachołek. Później, nawet jak amory przestały działać, skręcałem odpowiednio wcześniej kierownicę - dokładnie tak jak w starym, dobrym NeedForSpeed Porsche - i było git. :d

Z tym zastosowanie w eperze to ciekawostka, może zależy od rynku? Generalnie 1.3/1.4 go nie posiadały, a miały go 1.7, ale pewnie są jakieś odstępstwa. Z częściami nie powinno być kłopotu, kto rozbierał 1.7 ten na pewno to coś ma, ale faktycznie lepiej kupić dawcę.

wikipedia "as nearly 1 million of these cars were produced internationally"... podobnie było z fiatem uno, isnienie stabilizatora z przodu to była trochę loteria. raz był raz nie było, w zależności od serii, rynku, koloru nadwozia ;]

No to super, może na polski rynek go nie montowali, a mój egzemplarz został zakupiony w Warszawie w 91 albo 92 roku. Jednak będę go zakładał, żeby było tak jak ma być.

Ja miałem w Imolce ten stabilizator. Przełozyłem go do innej budy gdzie dołozyłem też 16v. Przy dodaniu gazu w zakręcie wewn. koło ładnie piszczy. Raz jadąc ok 80 w zakręcie na mokrej na trójce mi zamielił. Z ciekawosci go wywale i zobaczę. :-P. Autko ze stabilizatorem faktycznie jest sztywniejsze w porównaniu do wersji bez (mam jeszcze 1.4 bez stabilizatora) ale to odelżanie wewn. koła mnie irytuje. Dam znac jaki efekt. Pozdrawiam.

Kolego mam taki przedni drazek w dobrym stanie dopiero co wyciagniety z alfy 33 1.7 8v boxer z 94r
moge sprzedac za 40zł plus wysyłka
posiadam takrze inne czesci do tego modelu :
Wiazki elektryczne silnik skrzynie tapicerke deske fotele stan tapicerki i foteli bdb itd prosze pytac a odpowiem czy mam i jaka cena