Witam.
Dziś rano kaplica. Od dwóch dni świecił check - tradycyjnie sondy lambda. Więc rano przy wolnym dniu wziąłem multiscana z nadzieją, że jak zawsze wykasuję błędy i spokój będzie na jakiś czas. Skasowałem zgodnie z procedurą. Ale check nie zgasł. Restart kompa ponowne podłączenie do samochodu. Błędów brak check świeci. W dodatku samochód nie zapala. Rozrusznik sprawnie kręci ale nie zapali.
Proszę poratujcie kto potrafi.
Pozdrawiam.
Padnięty Ecu? Brak zasilania na nim? Tylko to mi przychodzi do głowy
Aż tak się nie znam ale jakby padł ECU lub był bez zasilania to chyba multiscan by się z nim nie połączył.
P.S.
Czy da się jakos sprawdzić Twoje przypuszczenia?
AHA! Zauważyłem jeszcze jedną rzecz. Po załączeniu zapłonu cały czas bez przerw słychać w okolicach sterowania wentylacją (nad popielniczką) buczenie.
Podobne objawy miałam ja, ECU był ok. Mam troche inny samochód, ale sprawdź 2 rzeczy:
1/. akumulator
2/. http://www.forum.alfaholicy.org/imag...2013/05/39.jpg przekaźniki te ze zdjecia.
Dzięki 1kolo2 lecę sprawdzić!
Przeczyść styki i sprawdź przewody zasilające, mogą być zaśniedziałe.
1kolo2 gadaj gdzie i kiedy no i oczywiście w jaki sposób mam Ci podziękować. Przekaźniki powyciągałem i włożyłem spowrotem i ... "bella is alive".Cytat:
Napisał 1kolo2
Jutro wypoleruję styki przekaźników i podociskam konektorki. Pewnie będzie ok. Ale na wszelki wypadek kupię przekaźniki na zapas. Molto bueno gracie.
Szerokiej drogi w takim razie:) cieszę się, że mogłam pomóc:)