Mechanik w Boschu powiedział mi, że tylko polskie pierścienie mam montować, w żadnym razie włoskie. Warsztat, który remontuje silnik proponuje mi włoskie oryginalne lub niemieckie. Raczej stanęło na niemieckich.
Czy ktoś może doradzić coś?
Printable View
Mechanik w Boschu powiedział mi, że tylko polskie pierścienie mam montować, w żadnym razie włoskie. Warsztat, który remontuje silnik proponuje mi włoskie oryginalne lub niemieckie. Raczej stanęło na niemieckich.
Czy ktoś może doradzić coś?
Nie słyszałem o polskich pierścieniach do TS'a robionych seryjnie. Jest jakaś firma (pod Warszawą chyba?), co wykonuje na zamówienie. Pewnie takie na zamówienie byłyby najlepsze + wysokiej jakości materiały to by JTS (czy TS CF3) tak szybko tych pierścieni nie zjadały.
Katalogowo zostają Ci Goetze, AE lub OEM. Wiadomo, OEM mogą być równie dobrze robione przez AE lub Federal Mogul (jego bym podejrzewał). Goetze to marka Federal Mogul, mogą kojarzyć się "niemiecko" z nazwy, pewnie je Ci wybrali. Niech pomierzą Ci dobrze tłok jak i średnicę cylindra zanim dobiorą pierścienie + honowanie, chyba że delikatne pierścienie w JTS oszczędziły gładzie. W JTS masz te same pierścienie co 2.0 TS 16v CF3 jak dobrze pamiętam. Podobno jakieś low friction, nie wiem czy odnosi się to do materiału z jakiego je wykonano, czy ze względu na fakt że w stosunku do np. 2.0 TS 16v CF2 mają mniejszą wysokość (JTS, 2.0 TS CF3 - 1=1,2; 2=1,2; 3=2,0 w mm, a 2.0 TS CF2 1=1,2; 2=1,5; 3=3,0 w mm). Jeśli byłoby to możliwe ja bym założył te grubsze z 2.0 TS CF2 (ta sama średnica 83 mm), ale chyba tłok JTS czy 2.0 TS CF3 nie przyjmie wyższych pierścieni w wyszczerbienia.
popytaj tu, powiedz że chcesz z najlepszego materiału
http://www.rolmet.lodz.pl/index.html
gdybyś rozmawiała z Grześkiem (syn założyciela) możesz się na mnie powoływać ;)
Polskie pierscienie firmy prima,moge zalatwic spokojnie.bardzo dobry wyrob
Wysłane z mojego MB525 za pomocą Tapatalk
Dziękuję.
Dzwoniłam do rolmet’u – do wysilonych samochodów nie produkują, z jakiegoś materiału produkuje, że się nie nadają (nie pamiętam z jakiego), a i tak trzeba podać precyzyjne wymiary. Trudno mi było określić czy silnik jest wysilony.
Zakład naprawiający elementy silnika – polecał prima.
Na razie i tak chyba trzeba czekać na propozycję tłoków nadwymiarowych.
Zaproponowano mi dwa warianty:
1. Wstawienie nowych jakby cylindrów, do tego stare tłoki (lub nowe i cylinder pod wymiar nowych) i i nowe pierścienie
2. Nowe, nadwymiarowe tłoki, pierścienie pod nowe tłoki, szlifowanie starych cylindrów i honowanie ich powierzchni. Wariant nieco droższy ze względu na koszty tłoków, ale lepszy, bo cylinder zostanie oryginalny. Tańszy przy założeniu 1 wersji, że tłoki zostają.
Co lepiej wg Was?