Jezdzil ktos z Was MiTo?

Ja mialem okazje tylko obejrzec MiTo w AutoResie w Rzeszowie z 1.4TB 155CV.

Zrobila na mnie optycznie bardzo dobre wrazenie... natomiast wnetrze to male rozczarowanie. Glownie z powodu jakosci materialow. Boczki drzwi to byl twardy plastik. A cena egzemplarza, ktory ogladalem wynosila... 84 990zł? Albo cos w okolicach 85 tysiecy. Co moooocno mnie zdziwilo...

IMHO - to za te pieniadze niewarta grzechu. Grande Punto Abarth za 58 tysiecy ma byc / jest juz w sprzedazy.

...ale i tak najbardziej nurtuje mnie pytanie: jak wyglada i jak jezdzi podsawowy model za 49 tysiecy z 1.4 MPi... co to za silnik? Wiecie?
Mi sie wydawlao, ze pewnie fiatowski 1.4 8V...
A pracownik AutoResu mowi mi, ze to jednostka z serii MultiAir 16V, technicznia przygotowana do mocy okolo 100CV. Tylko w tym wydaniu slabsza.
No i ze jej najwieksza zaleta jest przygotowanie do spelnienia norm emisji Euro 6.

Ogladaliscie MiTo za 49 tys. zł? Jezdziliscie nia? Strasznie mnie ona zastanawia... ale nie w materii zakupu... tylko kategorii cena/jakosc i wrazenia z jazdy :DDD

Dygresja:

W AutoResie stala tez Nuova Delta. Jesli za 69 tysiecy jest Delta to ja nie chce MiTo. Delta wrecz powala urokiem osobistym...

Ja jeździłam Mito 1.4 turbo.
Ładnie się zbiera, mocne wspomaganie kierownicy nie przeszkadza w szybszej jeździe. System DNA to fajny bajer.
Auto poprawne jesli ktoś potrzebuje mały samochod. Wykonanie- takie sobie, zwłaszcza tapicerka. Delta jest praktyczniejsza i lepiej wykonana, a za rok ma wyjśc jakaś mocna wersja

Jeden z moich znajomych jeździł MiTo. Pozwole sobie zacytować jego opinie.

Cytat:

---

No i żeby sobie poprawić już zupełnie nastrój pojeździłęm chwilę mito.
Taka czarna (w słońcu odcień brązowy), na dużych felach 17kach, oponach 205 na coś tam, z silnikiem 1.4 TB 155 KM, z przebiegiem zaledwie 300 km.
Zupełna nówka, dopiero co przyjechała, nawet jeszcze dni otwartych nie robili u nas ;)
Z wyglądu to taki mały bączek, wizualnie mniejszy od grande. Ale to tylko pozory, bo grande jest wyższe od mito ale minimalnie krótsze i węższe.
Bagażnik praktycznie identyczny jak w grande, tylko nieco głębszy.
Wnętrze ciekawe ale jak dla mnie takie trochę jarmarczne. Fajnie to wszystko wygląda ale zegary w czasie jazdy są tak sobie czytelne.
Moim zdaniem jest tu bardzo dużo zapożyczeń (tylko inaczej wystylizowanych) z grande. Nie jest to wcale złe. Wręcz przeciwnie.
Pozycja za kierownicą bardzo dobra (identyczna z grande i bravo) - moim zdaniem lepsza niż w 156/147.
Kierownica chyba nieco za cienka. Plastiki na boczkach twarde (będzie świerszcz).
Fotele robione na wzór kubełków (bardzo podobne jak w grande soprt i bravo sport) - na pewno mają gorsze trzymanie niż w 145/147/156.
Za to jeśli będą identycznie wygodne w trasie jak te z grande to będzie sukces.
Z tyłu można nabawić się klaustrofobii. Nie przez małą ilość miejsca, bo tego jest całkiem sporo.
Opadająca linia dachu i małe okienka sprawiają przytłaczające wrażenie.
Seryjnie w wersji Progression praktycznie pełne wyposażenie: komplet poduszek + kolanowa, abs, kontrola trakcji, system dna, radio cd/mp3, klima zwykła itd.
Trzeba jedynie dołożyć alusy fabryczne, lakier i skórę na kierownicę (3,5 tys zł. za komplet).

Co do samej jazdy: silnik to bajka. Po prostu rwie spod tyłka.
Ostatni raz banana na twarzy miałem po jeździe 147 GTA.
Teraz to się powtórzyło w mito.
Po prostu rewela. Idzie jak przyklejony, rwie nawet z piątki.
Ale dopiero po przełączeniu w tryb D. Wtedy robi się taki narowisty, gwałtownie reaguje na gaz, zawiecha się chyba utwardza.
Dobrym trybem do miasta jest A. Autko robi się jakby bardziej miękkie, łatwiej operować gazem, żeby komuś w tyłek nie wjechać.
N to taki nijaki tryb - ani sportowy ani miękki.
Ciekawa rzecz: bo tak na dobrą sprawę to dostaje się 3 różne silniki w cenie jednego.
Hamulce takie gumowe ale to pewnie ze względu na niski przebieg.
Kierownica ze względu na elektryczne wspomaganie jest zupełnie oderwana od silnika, bardzo fajnie - dokładnie przekazuje to co się dzieje z kołami.
W trybie D chyba nawet nieco nerwowo przekazuje.
W ogóle tryb D jest bardzo nerwowy.
A jeszcze spalanie: tym się nie da spokojnie jeździć, więc średnie oscylowało w okolicach 8-10 l.. Próbowałem chwilę jechać spokojnie to było ok. 5,5-6 l.. Ale tak się nie da. Noga sama opada na gaz, autko wyrywa, na twarzy pojawia się radocha.

Powiem tak: autko jest bardzo udane moim zdaniem. Bazuje zresztą na bardzo dobrze jeżdżącym grande.
Alfa zrobiła kawałek naprawdę bardzo ciekawego autka. Trochę takiego bezkompromisowego.
Z wyglądu mały brzdąc ale wariat.
Zresztą wymiary są bardzo mylące bo są praktycznie identyczne z 145/147 a wcale tego nie widać.
Mito ma też fajny patent z szybami przednimi - po chwyceniu za klamkę lekko się opuszczają, żeby nie uszkodzić uszczelki górnej.
Tu nie ma ramek - szyby są tzw. bezramkowe.

I wszystko jest super tylko tak zacząłem się zastanawiać z tym sprzedawcą do kogo jest adresowane mito?
Do tzw. singli, młodych ludzi z dzieckiem?
Moim zdaniem jest to dość drogi samochód z tym silnikiem 155 KM. Przy cenie 70 tys. zł. można mieć 5 drzwiowe bravo sport z tym samym silnikiem, nie gorzej jeżdżące, większe i chyba jednak wizualnie lepiej wykończone.
Chyba, że ta podstawowa wersja 78 KM. Łatwo byłoby ją podgonić do 100 KM (ten sam silnik co w pandzie 100 HP albo 500).
A cena wyjściowa z fajnymi felami to okolice 52-53 tys. zł..
Tylko jak się jeździło tą wersją 155 KM to ciężko się myśli o wersji 78 KM (na start). A różnica pomiędzy nimi to 18 tys. zł.!!!
Takie tam dywagacje ;)

Ogólnie super furka. Fajnie zrobiona, tylko chyba nieco za droga w tej wersji 155 KM, i nie bardzo wiadomo do kogo adresowana, i gdzie tym u nas jeździć?

---

Cytat:

---

Napisał rigobert

Jeden z moich znajomych jeździł MiTo. Pozwole sobie zacytować jego opinie.

---

I znowu 1.4TB :mrgreen:
Alfa sie chyba wstydzi wystawic na testowke 1.4MPi... co z drugiej strony jakos specjalnie mnie nie dziwi.

W dzisiejszym AutoMoto - Mito 1.6JTDm 120CV. Wieczorem zrobie skany i wrzuce na forum.

EDIT: ...wrzuce dzisiaj wieczorem na forum :roll: ...czas plynie zdecydowanie zbyt szybko ;// :D

Ja wczoraj byłem w salonie AR w Bielsku-Białej.

Miły Pan powiedział, że auto jest gotowe do jazdy, ale poprzedni "tester" zgłosił, że coś stuka w tylnym zawieszeniu i że chciałby to sprawdzić na warsztacie..

No cóż. Podjade jeszcze raz... :roll:

autko na jazde próbną na jaki czas się otrzymuje ?

W ostatnim Motorze jest test MiTo 1.6 JTDM. O tych plastkowych boczkach drzwi, wspomniano że są do wyboru w 5 kolorach z materiału przypominającego kevlar.Ogółem samochód jest przez redaktora chwalony.

a u nas - kupa.
Nie ma, jak mieszkac na wsi.

Dzisiaj jeździłem MiTo.

Autko standardowe do testów, czyli 1.4TB 155KM. Czerwona :D

Samochód miał 2500kkm, więc prawie nówka sztuka.
Siedzi się w tym fajnie, dobra regulacja poszczególnych elementów czyli kierownicy, fotela. Duuże lusterka zewnętrzne. Po przesiadce ze 147 miałem wrażenie, że te lusterka są z jakiegoś dostawczego samochodu. Kształt nieładny..

Skrzynia biegów pracuje fajnie, tak jak trzeba. Sprzęgło dosyć wysoko chwytało, co dla mnie jest minusem.

Zegary ładne, choć rzeczywiście na tym małym komputerku napchane jest za dużo informacji, do tego wszystko malutkimi literkami.
Kierownica ładna, fajnie się trzyma, ale w testowanym egzemplarzu przekrzywiona na prawo przy jeździe na wprost. Troche wiocha, że w salonie tego nie przypilnowali.

Najgorsze wrażenie we wnętrzu sprawia konsola środkowa. Po prostu jest niefajna i zrobiona jest w stylu stojących obok Fiatów. Chociaż w Bravo jest fajniejsza, bo skierowana w stronę kierowcy. W MiTo niestety jest równolegle do szyby..

Ale jedźmy..

Pierwsze pare kilometrów w trybie Normal. Fajnie jedzie, ale tak normalnie. Przyznam, że przy 3 osobach jakie były w samochodzie, to auto jechało bardzo podobnie jak moje 145 i 147 z 1.6TS. Bardzo podobne odczucia przy wciskaniu gazu. Nie czuć za specjalnie tych 155KM.
Ale w drodze powrotnej przełączamy na Dynamic, auto momentalnie szaleje :mrgreen:

Wspomaganie i zawieszenie się utwardza, pedał gazu reaguje momentalnie na każdy ruch stopy, lekkie wciśnięcie pedału i wciska nas w fotel. To jest TO :!:

Teraz chce się jechać. Jeśli chce się mieć fun z jazdy to tylko ten tryb :!:

Na All wheater nie jeździłem, po Dynamic już nic nie mogło mnie w tym samochodzie zaskoczyć. Autko rozpędza się znakomicie.

Niestety w samochodzie jest bardzo głośno. Silnik słychać bardzo mocno i wyraźnie. Na szczęście dźwięk silnika jest zupełnie w porządku i daleki jest od japońskich szlifierek.

Podsumowując. Autko którym jeździłem kosztuje około 83k pln. To niestety dosyć dużo jak za samochód tej wielkości. Podobno już sprzedało się kilka sztuk, w tym jedna z najsłabszym silnikiem. Jest on ograniczony tylko elektroniką, więc przypuszczam, że będzie można z nim coś pokombinować, żeby podnieść moc.

Ale gdybym miał te 80 pare tysięcy, to kupiłbym używaną GT z silnikiem 3.2, a pewno jeszcze parę ładnych tysięcy by w kieszeni zostało.

Równiez mialem przyjemnosc przejechac sie MiTo oczywiscie czerwonym 155 KM. Odczucia mam podobne co rigobert. Mnie osobiscie nie podoba sie srodek auta, jakos nie ma tego uroku typowej alfy jak w poprzednich modelach. Tego zdecydowanie mi brakuje. Jezdzi sie calkiem przyjemnie zwlaszcza w trybie dynamic. W slabszej wersji to raczej nic specjalnego takie MiTo. W dodatku cena niefajna totalnie. Dobre raczej dla kobiety, autko fajne, oryginalne i urok osobisty niezaprzeczalnie na najwyzszym alfoskim poziomie:) Szkoda tylko ze w srodku juz tak nie porywa..Ja sobie nie kupie MiTo raczej napewno zwlaszcza ze przede mna jeszcze GT i Brera:) W ogolnym rozrachunku wg mnie autko nie porywa tak jak powinno i jak zapewne mysla sobie budowniczy tego modelu. Niestety zbyt fiatowski w srodku jak dla mnie..Tylko cena jeszcze moglaby go uratowac ale niestety tu tez niemila sprawa...Ale zwolennikow napewno mysle znajdzie:)