Printable View
Witam na wiosne kupilem kolejną alfę 166 2.4jtd nabilem klimę, teraz jak przyszly upały okazało sie ze nie daje rady, mechanik zaczą wymyslać ale wyczytalem ze usterek moze byc wiele, wybralem tą ktura była najtańsza w usunięciu czyli ze jest za dużo czynnika w układzie i bingo upuścilem srubokretem, obiawy były takie że sprezarka wlaczala i wylaczala sie co jakies 2 sek. Bylo slychac i widac na sprzegle sprezarki po upuszczeniu gazu pomoglo teraz to sie jeździ
Masz prezent ode mnie http://pl.m.wikipedia.org/wiki/Przecinek :)
Przepraszam,pierwszy wpis i już kogoś bolą oczy. Poczułem się jak w szkole,strach coś napisać.:mad:
Zamiast się bać to czytaj regulamin...............
A tak w ogóle to masz problem z tą klimą czy jak bo nie rozumiem.... Generalnie upuszczanie czynnika śrubokrętem to jak regulacja właściwego ciśnienia w oponach tym samym narzędziem :blink: Nigdy nie będzie dobrze.
Na przednim pasie masz tabliczkę w której jest info i ilości czynnika. Trochę dziwny sprawa z za dużą ilością czynnika, przecież przed dobijaniem diagnosta wprowadza ilości z pamięci urządzenia.....Chyba że nie to auto wbił.
Mi też kiedyś pajac wbił za dużo pomimo że mu pkazałem ile.... ale tak czy siak nie robi się tego śrubokrętem
a propos ilości czynnika to w komputerach od nabijania klimy zazwyczaj podają 650 g a tak nie jest, były 3 różne chłodnice klimatyzacji i stąd różnice w ilości czynnika, ale przyczyny zawieszania się " nabitej " klimatyzacji może być więcej - np. zawieszający się zawór rozprężny - miałem tak nalano mi 550 g i klima działała jakieś 20 min i po zawodach, dotarłem do Jeleniej Góry do innego kolesia podłączył klimę do manometrów i okazało się, że manometr pokazuje tzw ciepłą stronę 20 bar a max powinna być 16 bar no i koleś spuścił do 450 g , oczywiście pełna profeska koleś stwierdził, że sprawców może być dwóch - zawór rozprężny i osuszacz
niestety w tej chwili gdy jest b. ciepło trochę trwa zanim zrobi się zimno. Wszystkim, którzy walczą z klimatyzacją proponuję poszukanie osób mających pojęcie na temat klimatyzacji a nie tylko maszynę do nabijania .
Dokładnie. Lepiej omijać szerokim łukiem tych co umieją tylko podłączyć maszynkę. Z Poznania to chyba miałbyś bliżej do Wrocławia :) mam tu takiego kumatego gościa od którego wiele się nauczyłem.
Ale zwróć cwaniakowi uwagę to dziw Cię nie zastrzeli. Maszyna mu tyle pokazała-mowa o tych nowszych generacjach gdzie wpisuje model, rok itp. i tak ma być.Cytat:
Napisał mikell0
Znam to z autopsji, bozepsuł mi klimę przy 164. teraz mam dobrego i kumatego gościa. za ful wypas ja mu na przełomie kwietnia-maja płaciłem 120zł, a teraz w sezonie za 80 zyla nabija i robi to fachowo.