Co nam uszkodzili/ukradli/zniszczyli z naszych Belli?
Czytając temat naszego kolegi, któremu ukradziono alusy, pomyślałem, że takiego tematu u nas jeszcze nie ma.
A przydałby się, bo każdy ma jakieś sposoby, może żeby innych przestrzec przed tego typu zdarzeniami.
Mnie odkąd mam Alfę, dwa przerysowano ją pod...firmą, gdzie jest pełen monitoring, pełno ludzi itp. Oczywiście nagle na kamerach nic nie widać, nic nie idzie ustalić, a jeśli mam podejrzenia to nikt przecież się nie przyzna. Policja też niedużo poradzi, tym bardziej w takiej mieścinie jak moja.
A jak to w naszym kraju jest, jak auto za bardzo się błyszczy, ogólnie jak na tle firmowego parkingu wyróżnia się spośród różnych szrotów, no to przecież trzeba od razu coś z nim zrobić..
No i cóż, jaki był mój sposób?
Po prostu jak nie muszę i mam możliwość to jeżdżę rowerem do pracy -,-