witam. mam zajebisty problem, jestem na wczasach. jadąc ze świnoujścia do miedzyzdroji pekl mi pasek, wymienilem bo mialem zapasowy, ale po przejechaniu jednego kilometra, strzelił i nowy. Macie jakies pomysł, co moglo byc przyczyną? wszystko lezalo na swoim miejscu, krecilo sie normalnie, przyspieszylem dość gwałtownie i sie zerwał :-( jest sens zakladac jeszcze jeden, o ile kupie tu?
Albo feler stary sparciały, albo masz ogromnego pecha. Kup nowy i załóż jeśli dasz radę, aż tak spory wydatek to nie jest, a odrzuci teze, czy nie założyłeś felera.
tylko, ze to byl nowy, kupowany 2 tygodnie temu. ogolnie to 3 pasek w tym roku tak na marginesie... myslicie ze cos je zrywa czy zwyczajny pech.
A obejrzałeś, nie wiem jak to nazwać, koła "siajbki" które napedza ten pasek ? Nie są krzywe ?
- - - Updated - - -
A obejrzałeś, nie wiem jak to nazwać, koła "siajbki" które napedza ten pasek ? Nie są krzywe ?
Jak wyżejCytat:
Napisał Agakir
Moze masz przytarte łozysko od spręzarki i na klimie ci go rwie.
U mnie takie rzeczy działy się z winy alternatora ale tylko na szczęscie pasek zrzucało na wolnych obrotach
miesiąc temu jak mi sie zerwal to sprawdzalem wszystkie kola i zadnych luzow nie bylo, moze pasowe sie juz poddaje? bo czytalem kiedyś ze one po jakims czasie zaczynaj miec bicie, bo te gumy od drgan sie wyrabiaja, a dodam ze jest zajebista roznica jak silnik pracuje bez paska, nic nie drga, a z paskiem to kierownica tak sie trzesie jak wibrator w ci..e :-P
Może się rozwulkanizowało koło pasowe wału korbowego.
Z mojego doświadczenia wygląda na to, ze to moze byc problem z napinaczem - to on głosno chodzi i wibruje jak juz jest zużyty. Wymiana rolki napinacza z reguły nie pomaga, trzeba wymienic go w całosci. Koło pasowe moze i głośno chodzi jak jest rozwulkanizowane ale ale raczej paska nie urywa.
Tak jak kolega napisał problem leży w niewłaściwym działaniu napinacza
Prawdopodobnie zatarte jest sprzęgło koła alternatora. Koło powinno w jedną stronę przenosić napęd a w drugą przepuszczać - tak jak "torpedo" w rowerze.