[156] Problemy z obrotami/tlumikiem ?

Witam, wczoraj sie kompletne zalamalem :(

Myslalem ze jedyne co w mojej alfie jest dobrze to serducho(mam nadzieje ze tak jest) :)

Po okolo 1h jazdy, zostawilem auto na okolo 1h potem wsiadlem odpalilem i pojechalem. jak stalem na swiatlach z 2min az! to po minucie zaczely mi skakac obroty tak cholernie ze myslalem ze zaraz zgasnie - slyszalem tez jak mi tlumik wariuje!

tlumik mam remusa(caly wydech). Ruszylylem ze swiatel to auto wogule mocy nie mialo - ale balem sie mocniej gaz dac zeby mi cos nie pierdzielnelo, jakos po 2min jazdy wszystko wrocilo do normy.

dzis mialem to samo tylko tak mniej obroty swirowaly.

Auto odpala na zimnym za 1 razem, obroty nie faluja.

Mysle ze moze np. tlumik jest zapchany? bo silnik normalnie chodzi rowno itp.

A katalizator masz czy wyciąłeś?

na pewno to nie wydech stawiał bym bardziej na przepływkę, podłączałeś ją pod kompa??

Jak wyciął katalizator to sonda lambda nie ma szans osiagnąc odpowiedniej temperatury pracy i stąd te kłopoty z silnikiem jak tylko trochę się nagrzeje

nie jestem pewien ale katalizator mam.
przeplywka ok, sonde postaram sie sprawdzic. silnik pracuje rowno, wczoraj mialem podobna sytuacje oboroty nie skakaly ale. po ruszeniu auto mialo moc zblizona do Matiza... :) Wciskalem gaz a obroty nie chcialy przekroczyc ~1700.

Po chwili wszystko wrocilo do normy... Planuje w nastepnym tygodniu kupic kabel i samemu zdiagnozowac komputerowy programem... a kabelek napewno przyda sie i tak :)

Dodam jeszcze ze jakis miesiac temu, zmienialem gumy trzymajace wydech. zmienilem na mocniejsze - twardsze. Wydech przylega bardziej do zderzaka i czesto przy ruszaniu na sprzegle slychac jak obija lekko ;/

Rzeczywiście ciekawy objaw - to by tak wyglądało, jakby okresowo nie dostawał paliwa, albo dobrej iskry. To raczej nie jest wydech, przepływka i sonda. Może jakieś przebicie na cewkach lub kablach WN :|?:

Cytat:

---

Napisał Maciek-156

Jak wyciął katalizator to sonda lambda nie ma szans osiagnąc odpowiedniej temperatury pracy i stąd te kłopoty z silnikiem jak tylko trochę się nagrzeje

---

Maciek , a jeśli kolega by nie miał kata i ma tylko jedną sondę ( przed katem ) to też miało by to wpływ na pracę silnika ?

Oczywiście że by mialo bo spaliny nie byłyby spiętrzane tylko szybko by przelatywały w konsekwencji temperatura pracy sondy byłaby niewłaściwa