Progi - woda w środku, skąd?

Witam!

Dziś postanowiłem zabezpieczyć antykorozyjnie progi w środku. Z prawej strony powiedzmy było czystko, brak wilgoci i piachu. Natomiast z lewej strony.... pod przednią zaślepką pełno drobnego pyłu, a pod tylną prawie błoto (w dwóch środkowych OK). Powiedzcie mi proszę skąd w ogóle ten pył i wilgoć? Jak progi są połączone z resztą nadwozia? Czy są jakieś kanały po których może spływać do nich woda czy jak.... Z miesiąc temu zdjąłem zaślepkę w nadkolu tylnym, prysnąłem Fluidolu, a jego częsć wyleciała pomiędzy łączeniem błotnika a nadkolem (tam gdzie te elementy są zgrzewane, na wysokości połowy drzwi) - mam nadzieję, że jakoś jasno tłumaczę ;) Auto kiedyś dostało w lewe tylne drzwi, widać też, że ucierpiał próg pod tymi drzwiami (beznadziejnie wyprowadzona w jednym miejscu szpachla) i delikatnie kawałeczek błotnika za nimi. Coś może źle złożone zostało przez "speców" czy fabrycznie to jakieś niedopatrzenie?

Dziękuję za jakąkolwiek podpowiedz :)
Ł.

Mógł byś napisać, czy te otwory gdzie zabezpieczasz progi są od zewnątrz auta pod spodem czy trzeba w środku demontować tapicerki?

Kolego, zdejmij sobie tylnie nadkola i sprawdź sobie czy nie masz już przeżartych dziur w miejscu gdzie prób łączy się z nadkolem (jak stoisz przed kołem to wewnątrz po lewej stronie na dole, będziesz tam miał trochę błota). Często tam są wyżarte dziury, ponieważ zbiera się tam błoto z wodą i jeżeli nie jest to czyszczone to zaczyna rdzewieć.
Przynajmniej u mojego brata tak jest.Wtedy jak masz dziurę to cały syf i błoto które nie zatrzymie się na nadokolu leci do progu.

Cytat:

---

Napisał kaffel123

Mógł byś napisać, czy te otwory gdzie zabezpieczasz progi są od zewnątrz auta pod spodem czy trzeba w środku demontować tapicerki?

---

Od zewnątrz (od spodu) wyjmowałem zaślepki. Może też są od wewnątrz ale to wiedzą już mądrzejsi ;) Ja tam jeszcze nie zdążyłem zajrzeć.

Cytat:

---

Napisał m4tinez

Kolego, zdejmij sobie tylnie nadkola i sprawdź sobie czy nie masz już przeżartych dziur w miejscu gdzie prób łączy się z nadkolem (jak stoisz przed kołem to wewnątrz po lewej stronie na dole, będziesz tam miał trochę błota). Często tam są wyżarte dziury, ponieważ zbiera się tam błoto z wodą i jeżeli nie jest to czyszczone to zaczyna rdzewieć.
Przynajmniej u mojego brata tak jest.Wtedy jak masz dziurę to cały syf i błoto które nie zatrzymie się na nadokolu leci do progu.

---

Zdejmowałem już tylne nadkola. Pod nimi ukazał mi się stan niemal fabryczny, pociągnąłem całość Bitexem. Nie było tam mowy o jakiejkolwiek rdzy. Błota w miejscu o którym piszesz było sporo ale pozostałości fabrycznego zabezpieczenia skutecznie uniemożliwiało powstawanie ognisk rudej :)


Także dalej nie wiem dlaczego mam wilgoć w lewym progu ;)

Jeśli chodzi o wodę dostającą się do 147 to muszę powiedzieć że jestem w szoku.Nie wiem od czego to zależy,może wady produkcyjne.Moja 147 ciekłą z przodu rozwiązałem ten problem pianką montażową, wpuszczoną do podłużnicy i progu przez zaślepiony otwór za nadkolem.Ostatnio już po rozbiciu alfy,wycinając kostki tylnych lamp koledze z forum zauważyłem wilgoć(akurat było po deszczu) w okolicy lewej lampy,cała lewa część jest wilgotna pod wygłuszeniem,już nie dociekam skąd to się tam zbiera i do głowy przychodzą mi tylko uszczelki,ewentualnie w miejscu na reling coś przerdzewiało.