predkościomierz nie działa + mruga kontrolka aku

jak w temacie. zaczęło się od tego że rano pojechałem w trasę i po pokonaniu ok 60 kilometrów wskazówka prędkościomierza zaczęła wariować, raz pokazała normalnie prędkość a raz spadała na zero. wieczorem wracając do domu na początku było wszystko ok, jednak po załączeniu swiateł długich wskazówka opadała na zero i wracała do normalnej pozycji zaraz po wyłączeniu długich. po kilku następnych kilometrach wskazówka juz nie reagowała ani na długich ani na krótkich. w tym samym czasie zaczęła mrugać kontrolka od aku. nie rytmicznie, raz sekundę sie paliła 10 sekund nie, za chwile 5 sekund się paliła jedną sekundę nie.

co to może być? gdzieś znalazłem temat i tam wyszlo że to może byc alternator...

Alternator do roboty, maiłem takie objawy jak mi padał.

dokładnie alternator pada

U mnie w takiej sytucji dochodził jeszcze hałas, u mnie walnięte było sprzęgiełko alternatora, które kosztowało 100+ dwa łożyska z wymianą 250zł.

no to nie dobrze;/ jeszcze zapomniałem dodać że czasami z okolic licznika wydobywa się dzwięk coś ala tykanie zegara. co to może być?

Winę ponosi alternator może to być jedynie regulator napięcia w nim uszkodzony miałem takie same objawy jak ty dokładnie to samo ale również może to być cały alternator ja zaryzykowałem bo sam regulator mnie kosztował 160 zł wiec mogłem wydać tyle i nie trafić wiec wyrzucić 160 w błoto lub kupić używany ryzyk fizyk (nie wiem ile kosztuje do 1.9jtd ale do 2.5 tyle kosztował)