Witam.
Dzisiejszego pięknego ranka jak co dzień, weszłem... tfu, wsiadłem do swojej pięknej i ruszyłem w jakże nie daleką drogę do pracy.
Jakież to zdziwienie mnie zaatakowało gdy zorientowałem się że nie działają mi: wycieraczki, spryskiwacze, dodatkowe tylne światło hamowania oraz nawiew.
Tu też pojawia się moje super'proste pytanie: CO SIĘ STAŁO SIĘ!? Bezpieczniki czy coś głębiej?